Nowe prawo przyspieszy poszukiwania gazu ziemnego i ropy - Korolec

15.02. Warszawa (PAP) - Znowelizowanie Prawa geologicznego i górniczego zachęci inwestorów do poszukiwań gazu i ropy naftowej, w tym z formacji łupkowych - powiedział minister...

15.02.2013 | aktual.: 15.02.2013 20:08

15.02. Warszawa (PAP) - Znowelizowanie Prawa geologicznego i górniczego zachęci inwestorów do poszukiwań gazu i ropy naftowej, w tym z formacji łupkowych - powiedział minister środowiska Marcin Korolec. W piątek projekt ustawy został przekazany do konsultacji społecznych i międzyresortowych.

Projekt - jak podkreślił Korolec - unowocześnia przepisy związane z wydawaniem koncesji. Obowiązujące obecnie Prawo geologiczne i prawo górnicze przewiduje wydawanie trzech koncesji. Najpierw jest to koncesja na poszukiwania (np. badania sejsmiczne) lub na poszukiwania i rozpoznawanie (głębokie odwierty) węglowodorów. Po kilku latach wydawana jest koncesja na wydobywanie.

"Chcemy to zmienić. Poszukiwania, przykładowo badania geofizyczne, zostaną zwolnione z obowiązku uzyskania koncesji. (...) Natomiast dla fazy rozpoznawania i wydobywania węglowodorów - kiedy inwestorzy ponoszą największe ryzyko finansowe - minister środowiska będzie przyznawać jedną koncesję rozpoznawczo-wydobywczą" - powiedział PAP Korolec. Ci, którzy przed wejściem w życie projektu ustawy uzyskali koncesję poszukiwawczą lub rozpoznawczą, zachowają pierwszeństwo do uzyskania koncesji wydobywczej na dotychczasowych zasadach i - jak zaznaczył minister - to się nie zmieni.

Pakiet zmian zakłada też, że w przypadku, gdy wiercenie w fazie rozpoznawczej nie będzie przekraczało głębokości 5 tys. metrów, inwestor nie będzie musiał uzyskiwać decyzji środowiskowej. "Jeśli jednak inwestor zdecyduje się na przejście do fazy wydobycia, czyli faktycznej przemysłowej produkcji, będzie musiał taką decyzję uzyskać. Procedura środowiskowa nie będzie obejmowała całego obszaru koncesji - jak to jest obecnie - ale jedynie obszar w promieniu 500 metrów wokół lokalizacji wierceń. To będzie ok. 1,5 - 2 km kw., w porównaniu z ok. 1200 km kw. obecnie" - zaznaczył Korolec. Również pogłębianie odwiertu nie będzie wymagało decyzji środowiskowej.

Zgodnie z projektem, wszystkie nowe koncesje będą wydawane w wyniku procedury przetargowej. W pierwszym etapie przetargu wybierane będą firmy m.in. wiarygodne finansowo, dysponujące doświadczeniem i odpowiednim know-how. W drugim etapie "zakwalifikowane firmy będą konkurować zaproponowaną wysokością opłaty za użytkowanie górnicze", jak również technologią, doświadczeniem i proponowanym tempem prac wydobywczych.

Projekt zakłada też powołanie Narodowego Operatora Kopalin Energetycznych (NOKE). "NOKE będzie spółką akcyjną powołaną przez Bank Gospodarstwa Krajowego i Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Spółka będzie mniejszościowym udziałowcem każdej nowej koncesji rozpoznawczo-wydobywczej" - powiedział Korolec.

Wyjaśnił, że procentowy udział NOKE w kosztach ponoszonych na koncesjach, jak i procentowy udział tej spółki w zyskach dla danej koncesji będzie uzależniony od wyników przetargu na koncesję. "W ogłoszeniu o przetargu na koncesję wskażemy jaki maksymalny udział w kosztach i minimalny udział w zyskach powinno mieć NOKE. Firmy uczestniczące w przetargu o koncesję mogą zaproponować dla NOKE lepsze warunki, niż wskazane w ogłoszeniu. Jeśli zaproponują wyższy udział NOKE w zyskach i mniejszy w kosztach, będą miały większą szansę na wygranie przetargu. Co ważne, maksymalny udział NOKE w kosztach nie będzie mógł przekraczać 5 proc." - wyjaśnił Korolec.

Za przeprowadzenie przetargów będzie odpowiedzialna Główna Inspekcja Ochrony Środowiska, która otrzyma dodatkowe kompetencje nadzoru geologicznego.

Koncesje będą udzielane na okres 10-30 lat. "Bedzie to uzależnione od wielkości złoża. Najczęściej będzie to zapewne 25-30 lat. W warunkach przetargu będzie wskazane, ile lat zwycięzca będzie miał na wykonanie odwiertów rozpoznawczych, udokumentowanie złoża i rozpoczęcie wydobycia - najczęściej będzie to ok. 5-6 lat. Jeśli harmonogram prac nie będzie ściśle przestrzegany, będziemy odbierać koncesje" - zaznaczył minister.

W przetargu będą mogły startować konsorcja firm, co do tej pory było niemożliwe. W przypadku gdy konsorcjum wygra przetarg, firmy te będą zawierały między sobą i z NOKE umowę o współpracy. Koncesja będzie udzielona wszystkim stronom takiej umowy. Minister zaznaczył też, że firmy, które już uzyskały koncesje poszukiwacze lub rozpoznawcze przed wejściem nowych przepisów w życie i będą starały się o koncesje wydobywcze, będą mogły zaprosić NOKE do współpracy. Sprzedaż koncesji innej firmie będzie wymagała zgody resortu środowiska.

Projekt przewiduje też wzrost dochodów samorządów z tytułu wydobycia węglowodorów - zarówno gmin, powiatów jak i województw. "Zgodnie z projektem, opłata za wydobycie 1 tys. m sześć gazu wzrośnie z 6 zł do 24 zł. Te środki trafią bezpośrednio do gmin (60 proc.), powiatów i województw (po 15 proc.) i Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (10 proc.)" - powiedział. Nowe stawki mają wejść w życie najwcześniej w 2015 roku.

W projekcie ustawy nie ma jednak zapisów dotyczących nowych podatków od wydobycia, mimo że początkowo tak zakładano. "Z przeprowadzonych analiz wynika, że kwestie podatkowe ze względu na zasady techniki legislacyjnej będą musiały znaleźć się w oddzielnej ustawie. Jej projekt przygotowuje resort finansów" - powiedział.

Przedstawione w październiku założenia do nowych regulacji dotyczących wydobycia ropy i gazu zakładają, że wszystkie podatki i opłaty związane z wydobywaniem węglowodorów mają łącznie wynosić ok. 40 proc. zysku brutto z tej działalności. Korolec podkreśla, że to założenie nie ulegnie zmianie.

Podatek od wartości wydobytego gazu ma wynieść 5 proc., a ropy - 10 proc. Zaplanowano również specjalny podatek węglowodorowy w wysokości 25 proc. od nadwyżki przychodów nad wydatkami. Bez zmian ma pozostać wysokość podatku CIT - 19 proc. - oraz płaconego przez podmiot wydobywczy do kasy gminy podatku od nieruchomości - 2 proc.

W projekcie ustawy przedstawionym przez Ministerstwo Środowiska jest także rozdział dotyczący powołania Funduszu Pokoleń. Ma on w założeniu inwestować zyski państwa z wydobycia węglowodorów. Będzie podlegał ministrowi finansów. Ma zacząć działać od 2019 roku.

Dokument wprowadza także przepisy, zgodnie z którymi do postępowań w sprawie decyzji środowiskowej przystąpić będą mogły jedynie takie organizacje ekologiczne, które działają przynajmniej rok. Przepis ten dotyczyć będzie wszystkich postępowań środowiskowych - nie tylko związanych z wydobyciem kopalin, ale także budową dróg, mostów linii kolejowych, gazociągów itd. "Dziś mamy często do czynienia z powoływanymi ad hoc organizacjami ekologicznymi, które spowalniają procesy inwestycyjne" - wyjaśnił minister.

Łukasz Osiński (PAP)

luo/ drag/ jra/ osz/

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)