Nowelizacja Lex Szyszko. Oto, co się zmieni

PiS na nowo zaostrzył przepisy dotyczące wycinki drzew na prywatnym terenie. Liberalna ustawa obowiązująca ode początku roku pozwalała ciąć bez zezwolenia. Teraz przed wycinką trzeba będzie pokazać drzewo urzędnikowi.

Obraz
Źródło zdjęć: © Eastnews | Wojciech Strozyk/REPORTER
Agata Kalińska

PiS tłumaczył, że ideą, która przyświecała liberalizowaniu ustawy o ochronie przyrody, było ograniczenie biurokracji. Obywatel mógł wyciąć drzewo na swojej działce bez zezwolenia, pod warunkiem, że nie wiązało się to z prowadzeniem działalności gospodarczej. Okazało się jednak, że prawo jest naginane, a pod piłami padają drzewa nawet na obszarach chronionych. Ustawa szybko zyskała przydomek Lex Szyszko.

W piątek Sejm ponownie zaostrzył przepisy. Teraz ustawa trafi do Senatu i - jeśli ten nie będzie miał uwag - do podpisu do prezydenta. Przyglądamy się, jakie konkretnie zmiany czekają właścicieli ziemi.

Teraz planowaną wycinkę trzeba będzie to zgłosić. Dotyczy to drzew, których obwód pnia drzewa mierzonego na wysokości 130 cm przekracza: 100 cm w przypadku topoli, wierzb, kasztanowca zwyczajnego, klonu jesionolistnego, klonu srebrzystego, robinii akacjowej oraz platanu klonolistnego, lub 50 cm w przypadku pozostałych gatunków drzew.

Które drzewa są cenne przyrodniczo i gmina może zakazać ich wycięcia? Wykaz ma przedstawić w ciągu pół roku Minister Środowiska.

Zamiar wycięcia drzewa trzeba będzie zgłosić do urzędu gminy. W zgłoszeniu trzeba będzie podać imię, nazwisko, oznaczenie nieruchomości i załączyć rysunek lub mapkę z umiejscowieniem drzewa. W ciągu dwóch tygodni ma przyjść urzędnik, który zmierzy obwód drzewa i spisze protokół. Od wizyty urzędnika gmina będzie miała dwa tygodnie, by zgłosić sprzeciw. Jeśli tego nie zrobi, to będzie można wyciąć drzewo.

Jeśli przed upływem pięciu lat od wizyty urzędnika właściciel wystąpi o pozwolenie na budowę związaną z prowadzeniem działalności gospodarczej i będzie ona realizowana na części nieruchomości, gdzie rosły usunięte drzewa, będzie musiał zapłacić za wycinkę tych drzew.

Wybrane dla Ciebie

Pięć zawodów przyszłości. Ci pracownicy mają być rozchwytywani
Pięć zawodów przyszłości. Ci pracownicy mają być rozchwytywani
Dramatyczna sytuacja na rynku ziemniaków. "Są sprzedawane za bezcen"
Dramatyczna sytuacja na rynku ziemniaków. "Są sprzedawane za bezcen"
Te naczynia z Pepco groźne dla zdrowia. Kupiłeś? Zniszcz lub zwróć
Te naczynia z Pepco groźne dla zdrowia. Kupiłeś? Zniszcz lub zwróć
Nastolatek wyłudził 600 tys. zł. Zakładał garnitur i udawał adwokata
Nastolatek wyłudził 600 tys. zł. Zakładał garnitur i udawał adwokata
Podhalański Patrol Budowlany. Tak walczą z patodeweloperką w Zakopanem
Podhalański Patrol Budowlany. Tak walczą z patodeweloperką w Zakopanem
Gdzie wyrzucić styropian po telewizorze albo lodówce? Oto odpowiedź
Gdzie wyrzucić styropian po telewizorze albo lodówce? Oto odpowiedź
Problemy giganta. Makro zamyka cztery hale w Polsce
Problemy giganta. Makro zamyka cztery hale w Polsce
Już omijają nowe prawo. Były radny zrobił akcje w markecie
Już omijają nowe prawo. Były radny zrobił akcje w markecie
Butelka wody Ustronianka wywołała burzę. Mamy komentarz Kauflandu
Butelka wody Ustronianka wywołała burzę. Mamy komentarz Kauflandu
Duża zmiana w Biedronce. Klienci szybko ją zobaczą
Duża zmiana w Biedronce. Klienci szybko ją zobaczą
To już plaga na Podlasiu. Rolnicy znajdują niebezpieczne przedmioty
To już plaga na Podlasiu. Rolnicy znajdują niebezpieczne przedmioty
Nocowanie w studio. Wyjazd busem. Nietypowa oferta pracy dla Polaków
Nocowanie w studio. Wyjazd busem. Nietypowa oferta pracy dla Polaków