NSA: ten, kto chce się budować, musi zadbać o aktualne dokumenty

Osoba składająca wniosek o pozwolenie na budowę, musi sama dopilnować, żeby zebrać wszystkie aktualne dokumenty - orzekł w piątek Naczelny Sąd Administracyjny. Urząd, wydając decyzję, nie musi za każdym razem żądać dostarczenia dokumentów, których brakuje.

NSA: ten, kto chce się budować, musi zadbać o aktualne dokumenty
Źródło zdjęć: © Fotolia

30.08.2013 | aktual.: 30.08.2013 19:14

Naczelny Sąd Administracyjny rozstrzygał sprawę warszawskiej spółki telekomunikacyjnej, która chciała postawić maszt telefoniczny w Gdańsku. Prezydent Gdańska wydał decyzję, w której odmówił udzielenia pozwolenia na budowę masztu. Spółka odwołała się od tej decyzji do wojewody pomorskiego, który zgodził się z prezydentem i również nie pozwolił na budowę. Argumentował, że spółka nie dostarczyła aktualnych dokumentów, takich jak oświadczenie o tym, że do działki może być podłączony prąd, czy informacji dotyczącej bezpieczeństwa i ochrony zdrowia.

Spółka zaskarżyła tę decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku. Twierdziła, że wojewoda powinien kazać jej dostarczyć aktualne dokumenty. W maju 2009 r. WSA przyznał spółce rację. Sąd uznał, że wojewoda powinien poinformować spółkę, iż musi złożyć wszystkie aktualne dokumenty, które są potrzebne do otrzymania pozwolenia na budowę.

W związku z takim wyrokiem gdańskiego WSA, prezydent miasta wydał decyzję o pozwoleniu na budowę, jednak wojewoda pomorski znów ją uchylił.

Spółka złożyła więc drugą skargę do gdańskiego WSA, który w grudniu 2011 r. ją oddalił. Stwierdził, że wniosek o wydanie pozwolenia na budowę powinien być kompletny, co oznacza, że wymagane opinie i uzgodnienia dotyczące projektu budowli muszą być aktualne w dniu wydania decyzji.

Spółka nie zgodziła się z wyrokiem i zaskarżyła go do Naczelnego Sądu Administracyjnego. W piątek NSA oddalił jej skargę (sygn. II OSK 856/12). W uzasadnieniu wyroku sędzia Andrzej Gliniecki powiedział, że ten, kto składa wniosek o pozwolenie na budowę powinien zadbać, żeby był on kompletny i zawierał aktualne dokumenty, opinie czy uzgodnienia. Sędzia dodał, że skoro spółka wiedziała, że dokumenty są stare, powinna była zebrać nowe, bardziej aktualne i złożyć jeszcze jeden wniosek o pozwolenie na budowę.

Źródło artykułu:PAP
sądbudowansa
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)