Nudny początek tygodnia

Początkowy zapał strony popytowej, na fali korzystnych rozstrzygnięć na parkietach azjatyckich wystarczył zaledwie na osiągnięcie pułapu 2 383 pkt, który wyznaczył sesyjne maksimum. Kontrakcja niedźwiedzi sprowadziła jeszcze przed godz. 9:00 kwotowania poniżej kreski i chociaż kupujący przed południem zdołali wyrównać wcześniejsze maksima, to druga połowa dnia przyniosła powrót poniżej kreski. Sprzedający w niemrawym tempie sprowadzili rynek do sesyjnego minimum na poziomie 2 363 pkt a sam finisz wypadł na wysokości 2 371 pkt (-0,17%). Sesyjny wolumen obrotu ukształtował się na poziomie ledwie 23 tys. kontraktów. LOP na koniec dnia wzrósł o przeszło 2% do poziomu 95 tys. pozycji.

Sytuacja techniczna Niemrawe akcje strony popytowej ciężko uznać za próby odreagowania piątkowej przeceny, gdyż kurs nawet nie przetestował kluczowego oporu w postaci połowy czarnego korpusu z końca tygodnia (2 393 pkt). Tym samym, droga do pogłębienia spadków wydawała się stać otworem, jednak również podaż nie wykazała specjalnej inicjatywy, choć kontynuacja piątkowych spadków potwierdziła zanegowanie wymowy wzrostowej luki z połowy września. W konsekwencji, na wykresie serii kontynuacyjnej wyrysowana została czarna szpulka umiejscowiona poniżej poprzedniej świecy. Najbliższe wsparcia wyznaczają sierpniowe maksima (2 363 pkt), poniżej kluczowe znaczenie mają okolice dolnego ograniczenia średnioterminowego kanału wzrostowego (~2 320 pkt). Szybkie oscylatory pogłębiły spadki, podażowy sygnał płynie m.in. z pokonania przez Composite Index skośnego wsparcia. Podażowy sygnał podtrzymały linie kierunkowe oscylatora siły trendu, choć sam ADX przyjął graniczną wartość 20 pkt, która oddziela skośne trendy od
konsolidacji.

Biuro Maklerskie Banku BPH