Obrona minimów i powrót do konsolidacji?
W poniedziałek zyskiwały zarówno warszawskie indeksy jak i polski złoty. WIG urósł o 2,3%, a WIG20 o 3%, przy całkiem sporych jak na pierwszy dzień tygodnia obrotach przekraczających 980 mln zł., na całym rynku.
10.02.2009 09:04
Krajowa waluta zyskała ok. 3% w stosunku do dolara, czy też euro, co stwarza korzystniejsze warunki dla zagranicznego kapitału do inwestowania na WGPW. Między innymi dzięki temu GPW powoli odrabia straty do najważniejszych giełd świata, te z Londynu, Paryża , czy też Frankfurtu zamykały się na plusach, ale dużo mniejszych (niecałe +0,5%). Sesja na warszawskim parkiecie rozpoczynała się od krótkiej wyprzedaży, która po 10:00 sprowadziła kursy indeksów na dzienne minima (ok. -1%). Potem strona popytowa zaczęła systematycznie odzyskiwać przewagę, jaką wypracowała w drugiej połowie zeszłego tygodnia. Mocny był sektor bankowy, tak było zresztą w całej Europie, to za sprawą większych od prognoz zysków brytyjskiego Barclays. Pozytywna informacja nadeszła z Francji, tamtejszy rząd ogłosił gotowość wsparcia krajowych spółek motoryzacyjnych pożyczką na kwotę ponad 5 mld euro. To mogły być jakieś bodźce dla popytu na GPW, ale wydaje się, że przede wszystkim mamy do czynienia z odreagowaniem po dużych spadkach, któremu
sprzyja umacnianie złotego. To była już czwarta z rzędu wzrostowa sesja w Warszawie, a giełdy w USA zamykały się neutralnie, co skłoni prawdopodobnie polskich graczy do realizacji zysków we wtorek, przynajmniej przed południem. Potem powtórka poniedziałkowego scenariusza nie jest wykluczona. Tym razem więcej będzie zależało od zachowania zachodnich indeksów. Po zamknięciu sesji w Polsce, w Stanach Zjednoczonych Senat ma głosować nad przyjęciem pakietu ratunkowego dla gospodarki (podobno w kwocie ok. 830 mld dol.), spekuluje się, że zostanie przyjęty, odwrotny wynik może spowodować przeceny na tamtejszych parkietach.
Wczorajsza sesja spowodowała spore zmiany z technicznego punktu widzenia. Po otwarciu z luką powyżej ważnego oporu 24 125 pkt tworzącego dolne ograniczenie niedawnej konsolidacji, indeks spadł do połowy zakresu piątkowych notowań. Poziom ten znajduje się w okolicach 23 700 pkt. Ostatecznie sesja zakończyła się wygraną popytu i wyrysowaniem białej świecy parasolki o niewielkim korpusie i dolnym cieniu. Była to już czwarta z rzędu biała świeca na wykresie dziennym WIG. Na uwagę zasługuje informacja, że powstała świeca znajduje się powyżej dwumiesięcznego kanału spadkowego a jej zamknięcie wypadło już w ramach wcześniejszej konsolidacji. Oba te fakty dają szanse dla popytu na mocniejszą korektę spadków i otwierają drogę do ataku na poziomy nawet 28 600pkt. W trakcie sesji WIG wyhamował siłę trendu spadkowego, czego obrazem jest opadający ADX. Wspomniany we wcześniejszych komentarzach oscylator stochastyczny potwierdził pozycje długie a MACD jest bliski pokazania sygnału kupna, niemniej jednak dwa z trzech
obserwowanych wskaźników nadal jednoznacznie nie wygenerowały konkretnych sygnałów. Dla dzisiejszej sesji istotne będzie obronienie poziomu 24 125 pkt, czego efektem mogą być wzrosty.