Obrońcy królików domagają się kary więzienia za sprzedaż ich mięsa i jego jedzenie

Królik to zwierzę salonowe, a nie do podania z pieczonymi kartoflami - mówią włoscy obrońcy praw zwierząt, którzy prowadzą kampanię nawołując do rezygnacji z ich jedzenia. Pojawiła się radykalna propozycja kary więzienia za sprzedaż i spożywanie ich mięsa.

Obraz
Źródło zdjęć: © WP.PL | Leszek Świerszcz

Królik to zwierzę salonowe, a nie do podania z pieczonymi kartoflami - mówią włoscy obrońcy praw zwierząt, którzy prowadzą kampanię, nawołując do rezygnacji z ich jedzenia. Pojawiła się radykalna propozycja kary więzienia za sprzedaż i spożywanie ich mięsa.

W Wielkim Tygodniu, gdy jak co roku miłośnicy zwierząt apelują do Włochów o to, by nie jedli tradycyjnych wielkanocnych dań z jagniąt i protestują przeciwko ich ubojowi, rozpoczęła się też ogólnokrajowa akcja w obronie królików. Prowadzą je dwa włoskie stowarzyszenia, a ich rzeczniczką jest deputowana Forza Italia Michela Vittoria Brambilla.

Zwraca się uwagę na paradoks: króliki są, po psach i kotach, na trzecim miejscu wśród najpopularniejszych zwierząt domowych we Włoszech, a jednocześnie zjada się ich mięso. - Zasługują one - argumentuje Brambilla - na taką samą ochronę, jak inne zwierzęta, które żyją w naszych domach i należą wręcz do rodzin.

Dlatego inicjatorzy kampanii zbierają podpisy pod propozycją wprowadzenia zakazu uboju królików, eksportu, importu i sprzedaży ich mięsa oraz jego spożywania. Groziłyby za to kary od 4 miesięcy do 2 lat więzienia oraz grzywna od 1 do 5 tysięcy euro za każde zwierzę.

Podstawą prawną projektu nowych norm są, wyjaśniono, już obowiązujące przepisy o zakazie maltretowania zwierząt. Wcześniej wprowadzono obowiązek rejestrowania królików domowych. Kara za złamanie tego wymogu wynosi 75 euro.

Ponadto obrońcy królików zaproponowali, aby ich właściciele mieli obowiązek zapewnienia im, by na co najmniej trzy godziny dziennie mogły opuszczać swoje klatki i poruszać się swobodnie. Przytacza się opinię ekspertów, według których króliki nie mogą żyć w zupełnym odosobnieniu i muszą mieć kontakt z innymi żywymi istotami.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków
Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich
Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich
4 minuty przerwy w pracy i sygnał do szefostwa. Amazon odpiera zarzuty
4 minuty przerwy w pracy i sygnał do szefostwa. Amazon odpiera zarzuty
"Złote kolby" niszczą maszyny rolników. Straty sięgają 100 tys. zł
"Złote kolby" niszczą maszyny rolników. Straty sięgają 100 tys. zł
Polskie borówki podbijają Azję. Otwiera się nowy rynek
Polskie borówki podbijają Azję. Otwiera się nowy rynek
Deweloper chce wcisnąć blok na ich podwórku. Mieszkańcy protestują
Deweloper chce wcisnąć blok na ich podwórku. Mieszkańcy protestują
Włamywali się do ciężarówek i kradli towar. Jest decyzja sądu
Włamywali się do ciężarówek i kradli towar. Jest decyzja sądu
Gigant kawowy zwalnia. 900 osób w USA straci pracę
Gigant kawowy zwalnia. 900 osób w USA straci pracę