Od lat sprząta pokojowe hotelowe. Ci goście są najgorsi

Bywa i tak, że turystów na tyle poniesie fantazja, że powyrzucają krzesła balkonowe z pierwszego i z drugiego piętra - opowiada serwisowi tokfm.pl Kamila Mościcka, pokojowa z 15-letnim stażem pracy. Tłumaczy także, przedstawicieli których krajów obawiała się w hotelach najbardziej.

Od 15 lat sprząta pokoje hotelowe. Mówi, który kraj jest najgorszy
Od 15 lat sprząta pokoje hotelowe. Mówi, który kraj jest najgorszy
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
oprac. AS

Przez kilkanaście lat pracy w obiektach noclegowych pracownicy mogą natknąć się na niejedno zaskakujące "znalezisko". Kamila Mościcka opowiada, że goście hoteli potrafili przynieść piasek z plaży i rozsypać go po pokoju, a jeden z klientów zostawił w hotelowym pokoju pościel pomalowaną farbami olejnymi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ostatni dzień wakacji nad Bałtykiem. Nikt nie chce myśleć o końcu lata

W rozmowie z serwisem tokfm.pl kobieta wspominała również, że turystów "ponosi fantazja" i wyrzucają oni krzesła balkonowe z pierwszego i drugiego piętra. Obsłudze hotelowej często zdarza się także natrafić na zerwane zasłony i powyrywane klamki.

Przedstawicieli których krajów polska pokojowa obawia się najbardziej? - Nie chce generalizować, ale Anglicy i Włosi. O ile jest czysto po Niemcach czy Norwegach, to Anglicy zostawią pokój do góry nogami. Pościel będzie wymieszana z jedzeniem, a wymiociny znajdę wszędzie. Z kolei Włosi codziennie żądają zmiany pościeli i - co gorsze - w ogóle nie spuszczają po sobie wody w toalecie - opowiada serwisowi.

Polacy, zdaniem Kamili Mościckiej plasują się między Niemcami a Anglikami. - Ani czysto, ani brudno - podsumowuje rozmówczyni tokfm.pl.

Ceny hoteli pójdą w górę

W rozmowie z "Rzeczpospolitą" w czerwcu tego roku Dariusz Książąk zauważył, że przez wzrost cen budowy hoteli nowe inwestycje są często na granicy rentowności. - Hotelarze będą dążyć do jej poprawy, dlatego ceny za pokoje będą nadal rosły, przynajmniej na razie. Trend utrzyma się w perspektywie około roku - oceniał prezes Emmerson Evaluation

Książak podkreślił także, że główne wskaźniki dotyczące liczby turystów, liczby miejsc noclegowych czy obłożenia, na wielu rynkach są już porównywalne - lub lepsze z tymi notowanymi w 2019 r.

Prezes Emmerson Evaluation komentował, że po kryzysie wywołanym pandemią podaż hoteli na głównych rynkach odbudowała się. W 2023 r. w porównaniu z 2019 r. (ostatnim "normalnym" rokiem w hotelarstwie) liczba obiektów w analizowanych miastach wzrosła o 8,1 proc. Największy wzrost odnotowano w Katowicach (o 18,2 proc.). W Warszawie liczba hoteli w tym czasie wzrosła o 17 proc. Najmniej hoteli (wzrost o 3,1 proc.) przybyło w Trójmieście.

Źródło artykułu:WP Finanse

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (2)