ODI: wykorzystanie otwartych danych uzależnione od skutecznej polityki władz
Open Data Institute przekonuje, że w otwartych zbiorach danych kryje się duży potencjał rynkowy, ale i szansa na innowacje społeczne. Jego wykorzystanie jest jednak uzależnione od skutecznej polityki, wspierania badań oraz wdrażania otwartej infrastruktury sieciowej.
05.11.2015 08:15
"Chcemy dziś cieszyć się nieograniczonym dostępem do informacji za pośrednictwem internetu, wymagamy od administracji, by ta dzieliła się z nimi danymi, oczekujemy transformacji terenów zurbanizowanych w przyjazne, inteligentne miasta przyszłości. Warunkiem tych zmian jest jednak prowadzenia skutecznej polityki zarządzania danymi i rozwijania infrastruktury informatycznej" - przekonywali Gavin Starks, dyrektor Open Data Institute oraz Sir Tim Berners-Lee, współzałożyciel Instytutu.
Hetan Shah z Królewskiego Towarzystwa Statystycznego powiedział, że na drodze do realizacji dążeń zwolenników otwartych danych, stoi szereg wyzwań, na które już dziś powinny odpowiedzieć zarówno rządy, jak i sektor prywatny.
"Potrzeba konkretnych programów i poważnych inwestycji w badania i rozwój branż pracujących z danymi, takich jak analityka danych. Należy opracować dobre praktyki implementacji nowych rozwiązań infrastrukturalnych - inteligentne miasto, czy inteligentne domy powinny być oparte na otwartej infrastrukturze i standardach danych. Nie możemy pozwolić, by wytworzyły się korporacyjne monopole zarządzania i przetwarzania danych" - wyjaśniał Shah.
Podczas Open Data Institut Summit 2015 szefowie start-upów prezentowali rozwiązania i produkty, których funkcjonowanie oparto o dostęp do otwartych zbiorów danych. George Goldberg z Fasteroute.com opowiadał o usłudze sieciowej pozwalającej sprawdzić średni czas opóźnień konkretnego składu pociągu na przestrzeni dni, tygodni i miesięcy, tak by pasażer mógł wybrać połączenie najmniej narażone na opóźnienia. Fasteroute działa dzięki dostępowi do otwartych danych na temat funkcjonowania sieci kolejowej w Wielkiej Brytanii.
Usman Haque z Thingful.net zaprezentował pierwszą wersję wyszukiwarki urządzeń Internetu Rzeczy - czujników, kamer, sieci, która pokazuje ich rozmieszczenie na danym obszarze miasta. Rozwiązanie adresowane jest przede wszystkim do innych firm, które mogą oprzeć swoje produkty na dostępie do danych w czasie rzeczywistym, opisujących takie zjawiska jak: zanieczyszczenie powietrza, natężenie ruchu, przemieszczanie się ludności itp.
Jeni Tennison z Open Data Institute zwracała uwagę na kluczowe znaczenia organów państwa w tworzeniu i realizacji przemyślanych programów wspierania innowacyjności.
"Za dzisiejszymi sukcesami Krzemowej Doliny stoją rządowe fundusze przeznaczane w latach 50 i 60 XX w. na rozwój nowych technologii - np. w ramach agencji DARPA. Przełomowe wynalazki powstają zwykle przy udziale środków publicznych. Dziś w erze danych cyfrowych powinniśmy w Europie zadbać o to, by tworzyć solidne fundamenty rozwoju dla prywatnych i państwowych inicjatyw z branży nowych technologiach - takimi fundamentami są właśnie otwarte, publicznie dostępne zbiory danych i otwarta infrastruktura sieciowa" - wyjaśniała Tennison.
Dyskusja na temat otwierania zbiorów danych cyfrowych odbyła się w ramach londyńskiej konferencji ODI Summit 2015. Open Data Institute zajmuje się działalnością społeczną i edukacyjną w obszarze promowania otwartych standardów danych, udostępniania danych i wykorzystywania danych przez sektor rządowy, przedsiębiorstwa i sferę kultury.