Odnieśli sukces, bo mają fach w ręku
Mamy za dużo osób wykształconych, a wyższe wykształcenie nie zawsze idzie w parze z umiejętnościami przydatnymi na rynku pracy
16.10.2013 | aktual.: 16.10.2013 11:24
- Mamy za dużo osób wykształconych, a wyższe wykształcenie nie zawsze idzie w parze z umiejętnościami przydatnymi na rynku pracy – mówi Sebastian Popiel, właściciel firmy People.
Studia wyższe były zawsze gloryfikowane. Niegdyś stanowiły ważną przepustką do kariery, ale to uruchomiło wiele szkół, które dają wykształcenie tylko na papierze. - Według OECD mamy najbardziej wykształconą młodzież w Europie – 47 proc. obecnie żyjących osób w naszym kraju, skończy studia, przed ukończeniem 30 lat! Dla porównania, we Włoszech 27 proc., a w Niemczech 25 proc. Mało jest również ludzi, którzy kształcą się z pasją poszukiwania wiedzy – zauważa Popiel. Nie brakuje za to osób, które dzięki temu, że zdobyły konkretny zawód, odniosły życiowy sukces. A w zdobywaniu zawodu pomocna im była właśnie pasja – zamiłowanie do tego, co robili.
Polecamy: Zazdrościsz im urlopu? Nie ma czego
Karol Okrasa, kucharz
Choć szkołę wybrali mu rodzice, okazało się, że był to strzał w dziesiątkę. Mimo, że za młodu nie przejawiał talentów kulinarnych, ani szczególnego zainteresowania gotowaniem, Karol Okrasa szybko odnalazł pasję w swoim zawodzie. Jak przyznaje, w technikum gastronomicznym dostał solidne podstawy teoretyczne, a najlepszą praktykę zdobył w uznanych hotelach w Warszawie. Dziś kulinarny celebryta, prowadzi restaurację w jednym z droższych warszawskich hoteli, ma własny program o gotowaniu i zbija niemałe pieniądze na kampaniach reklamowych.
Dariusz Rodewald, mechanik
Już w wieku piętnastu lat zrozumiał, co chce robić. Wtedy jego brat kupił garbusa i godzinami potrafili „szperać w aucie”. Nauka w zawodówce samochodowej szła równolegle z praktyką w małym warsztacie prowadzonym przez jego sąsiada. Potem udało mu się, dostać pracę za granicą, w Holandii, w dużej firmie specjalizującej się w samochodach ciężarowych. Już wydawałaby się, że znalazła swoją ścieżkę kariery, gdyby nie mały garaż nieopodal zakładu pracy, w którym produkowano dakarówki. Miejsce to szczególnie pociągała Rodewalda, a jego przełożony, Jan de Rooy, zauważył tę pasję i zaoferował mu pracę w dziale samochodów rajdowych. De Rooy sam jeździł w rajdach i bardzo szybko zaproponował Polakowi, udział w jednym z nich. Dziś Dariusz Rodewald jest cenionym mechanikiem rajdowym, który ma na swoim koncie wiele sukcesów.
Szymon Filoda, projektant mebli
Zawód wybrała mu mama, a, że w domu rodzinnym się nie przelewało, po szkole musiał iść do pracy. Jednak w zawodówce poziom nauczania okazał się dla niego za niski i postanowił kontynuować naukę w Technikum Technologii Drewna i Policealnym Studium Rzemiosł Artystycznych. Chciał się uczyć dalej, a solidne podstawy praktyczne nie przeszkodziły mu w ukończeniu wyższej uczelni. Dziś absolwent Wydziału Architektury i Wzornictwa ASP w Poznaniu sam wykłada na uczelni, prowadzi własną firmę projektową i jest jednym z cenionych i nagradzanych designerów polskich.
Jaga Hupało, fryzjerka
Kiedy podjęła decyzję o pójściu do zawodówki fryzjerskiej, rodzice pukali się w głowę. Odbyła praktykę w salonie mistrza Edwarda Szymańskiego w Kłodzku. Dziś jest jedną z najbardziej rozpoznawanych fryzjerek w świecie show biznesu. Stylizuje fryzury Katarzyny Figury czy Małgorzaty Kożuchowskiej. Współpracuje z największymi magazynami mody i jest autorką stylizacji do oper Mariusza Trelińskiego. Zaczynała od małego salonu fryzjerskiego w Nowej Rudzie, w którym nie było nawet ogrzewania. Ale już wtedy klientki doceniły jej talent i kolejki ustawiały się od rana do wieczora. Przełomowym momentem w karierze stylistki była decyzja o wyjeździe do Warszawy. Dziś prowadzi znany, nie tylko w stolicy, salon fryzjerski i jest współautorką linii kosmetyków do pielęgnacji włosów.
Polecamy: Zazdrościsz im urlopu? Nie ma czego
Fach w ręku daje pewną pracę
– Dziś można być średnim kucharzem, ale jeśli jest się dobrym w swoim fachu, można być i kucharzem celebrytą, takim, który ma sieć swoich restauracji czy takim, który pisze książki – mówi Sebastian Popiel, właściciel firmy People. - Mamy czas powrotu do specjalizacji, bo ona daje ogromne możliwości. Zdobycie zawodu nie przeszkadza nam w rozwijaniu w późniejszym czasie swojej kariery, np. zamianę jej na korporacyjną. Natomiast trudniej jest po studiach i wieloletniej pracy w korporacji rozwijać się w jakimś konkretnym fachu. Inny ważny aspekt posiadania zawodu jest taki, że bez względu na to, w jakim miejscu i czasie się znajdziemy, możemy wykonywać swoją pracę. Kucharz znajdzie zatrudnienie w każdej szerokości geograficznej, ale menedżer marketingu już niekoniecznie – zauważa Popiel.
md,MA,WP.PL