OFE będą otrzymywać 2,3 proc. składki z obecnych 7,3 proc. - premier (opis)
30.12. Warszawa (PAP) - Składka przekazywana do OFE spadnie do 2,3 proc. z 7,3 proc., jakie otrzymują obecnie - zapowiedział na konferencji prasowej premier Donald Tusk. Dodał, że...
30.12. Warszawa (PAP) - Składka przekazywana do OFE spadnie do 2,3 proc. z 7,3 proc., jakie otrzymują obecnie - zapowiedział na konferencji prasowej premier Donald Tusk. Dodał, że projekt zmian w systemie emerytalnym powinien trafić do parlamentu już w styczniu, a same zmiany ustawowe mogłyby wejść w życie od 1 kwietnia 2011 roku.
"Uznaliśmy, że z dzisiejszej składki 7,3 proc. 2,3 będzie w OFE, natomiast 5 proc. na kontach osobistych w II filarze, ale operatorem będzie ZUS. To jest punkt wyjścia. W punkcie dojścia, a więc od 2017 roku ta proporcja zmienia się, 3,8 proc. składki odkładane będą na konta osobiste, w subfunudszu w ZUS, ale będzie to traktowane jako drugi filar. Zależało nam, aby ta część drugiego filara, które będzie obsługiwana przez ZUS dawała w efekcie identyczne wyniki finansowe dla przyszłego emeryta, system waloryzacji będzie odpowiadał tak jakby pracowały w OFE, w tej części, która jest wydawana na obligacje" - powiedział premier.
"Daje nam to odciążenie długu i deficytu" - dodał.
"Przez procenty rozumiemy możliwość odprowadzenia dodatkowej części składki do drugiego i trzeciego filaru: 2 proc., później 3 proc. a finalnie 4 proc. od swojego wynagrodzenia i będzie to odpisane od podstawy opodatkowania" - powiedział premier.
Premier powiedział, że zmiany mogą wejść w życie od 1 kwietnia 2011 roku.
"Mam nadzieję, że w styczniu projekt (zmian w systemie emerytalnym - PAP) wraz z oceną skutków regulacji trafi do parlamentu. Kluczowe dla nas jest to, aby ustawa zaczęła obowiązywać od 1 kwietnia 2011 roku, tak aby już w 2011 roku te reguły obowiązywały" - powiedział Tusk.
Premier podkreślił także, że obecne propozycje są na razie kierunkami prac, jednak należy je traktować jako zasadnicze rozstrzygnięcia na poziomie rządu.
Główne zasady jakimi będzie się kierował rząd, zgodnie z zapowiedzią premiera to: zachowanie OFE, zabezpieczenie obecnych i przyszłych emerytur oraz obniżenie długu publicznego i deficytu sektora finansów publicznych.
"Przyjąłem wstępne założenia i o taką pracę poprosiłem moich współpracowników, a więc: ministra Boniego, minister Fedak, ministra Jacka Rostowskiego i premiera Jana Krzysztofa Bieleckiego z Radą Gospodarczą, aby przyjąć kilka założeń, które muszą być traktowane na 100 proc. serio. Po pierwsze naprawianie systemu, a nie jego wywracanie. Zachowanie trzech filarów, zachowanie OFE. Po drugie jakakolwiek zmiana nie może w najmniejszym stopniu dotknąć dzisiejszych i przyszłych emerytów, jeśli chodzi o stabilność i bezpieczeństwo emerytur, jak i ich wysokość. Po trzecie musi dać pewne, gwarantowane skutki w odniesieniu do deficytu i długu publicznego" - podkreślił Tusk.
Szef rządu przypomniał także, że w trakcie debaty nad reformą emerytalną pojawiła się koncepcja obligacji emerytalnych.
"Uznaliśmy, że przyszli emeryci będą się czuli pewniej kiedy będziemy operowali gotówką. Gotówka pochodząca ze składek będzie dedykowana na konta w OFE i subfunduszu w ZUS" - powiedział premier.
Tusk dodał także, że na tym etapie prac nad zmianami w OFE rząd nie dysponuje jeszcze precyzyjnymi wyliczeniami skutków dla długu publicznego i deficytu.
"Założyliśmy, że rozłożenie (zmian w OFE) w takich latach, z takimi wartościami, powinno przynieść ten efekt, którego oczekujemy, że OFE nie będzie już sprawcą nieuchronnego powiększania się zadłużenia, to zatrzyma ten problem na takim poziomie, kiedy będzie szukali innych oszczędności, realnie zmniejszać deficyt" - podkreślił. (PAP)
nik/ map/ bg/ jtt/