Trwa ładowanie...

Oni odziedziczą miliardy i będą rządzić naszym przemysłem

Mogliby spokojnie czekać na odziedziczenie gigantycznych fortun i żyć w luksusie. Jednak dzieci polskich miliarderów i milionerów stawiają pierwsze kroki w biznesie, aby kontynuować dzieło rodziców - czytamy w magazynie "Wprost".

Oni odziedziczą miliardy i będą rządzić naszym przemysłemŹródło: AFP
d3eempj
d3eempj

Warren Buffet, jeden z najbogatszych ludzi na świecie, powiedział: dzieciom należy zostawiać tyle, żeby mogły robić, co chcą, a nie tyle, żeby mogły nic nie robić. Najzamożniejszy Polak, Jan Kulczyk, już przygotowuje swojego syna do przejęcia swojego biznesowego imperium, wartego 7,1 mld złotych. Kulczyk przyznaje, że na emeryturę się na razie nie wybiera, ale już wie, że jego następcą będzie jego syn Sebastian. Kulczyk junior już teraz uczy się fachu, pracując w różnych spółkach.

Do przejęcia wielkich fortun szykuje się też m.in. Michał Niemczycki, syn Zbigniewa Niemczyckiego (majątek wart 1,15 mld zł) i Tomasz Gudzowaty, syn Aleksandra Gudzowatego (1,5 mld zł). Jak dotąd największą polską sukcesją było odziedziczenie majątku Jana Wejcherta przez jego rodzinę. Głównym dziedzicem został Łukasz Wejchert. Wdowa po Wejchercie, Aldona Wejchert, powiedziała "Wprost", że rodzina wspólnie rządzi i pracuje w firmach, które odziedziczyła (m.in. TVN, sieć kin Multikino).

Jak jednak pokazują badania, dziedziczenie przez dzieci wcale nie gwarantuje firmie sukcesu. Quentin J. Fleming z University of Southern California ustalił, że na trzy firmy rodzinne tylko jedna istnieje tak długo, że przechodzi w ręce kolejnego pokolenia. A z tych 33% zaledwie jedna na dziesięć doczeka się trzeciego przejęcia.

d3eempj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3eempj