Trwa ładowanie...

Oni pracują w niedzielę. Muszą czy chcą?

Całkowity zakaz pracy w niedzielę, przede wszystkim w handlu, proponują niektórzy posłowie. Co na to pracownicy? Muszą pracować w niedzielę. A może chcą?

Oni pracują w niedzielę. Muszą czy chcą?
d3u5lmr
d3u5lmr
Całkowity zakaz pracy w niedzielę, przede wszystkim w handlu, proponują niektórzy posłowie. O ustanowienie wolnych od sprzedaży niedziel, apelują też związkowcy. Podpisy pod petycją zbierają również politycy w innych krajach. Co na to pracownicy? Muszą pracować w niedzielę. A może chcą?

Ludzie chcą zarabiać. Również w niedzielę

W jednym z gdańskich supermarketów niedzielne dyżury cieszą się popularnością. Pracodawca bał się, że nikt nie będzie chciał się wpisywać do niedzielnego grafiku, dlatego postanowił wypłacać niewielki dodatek za pracę w ten akurat dzień. Zwolenników, by pracować za 100 zł więcej, nie brakuje. Przede wszystkim wśród młodych osób. - Ja bardzo lubię pracować w niedzielę. Przychodzę na godzinę 6 rano, pracuję do popołudnia. Jest spokój, a do tego mam potem wolny poniedziałek. Studiuję i staram się pracować w te dni, w które nie mam zajęć na uczelni – w soboty i niedziele. Gdyby ustanowili zakaz pracy w niedzielę, to pozbawiliby zarobku wiele osób, na przykład mnie – mówi Dagmara Fijas, studiuje matematykę na Politechnice Gdańskiej i równocześnie dorabia na pół etatu jako kasjerka w supermarkecie.

„Lubię sprzedawać w niedzielę. Jest spokój”

Grażyna Góralczyk, która pracuje w tym samym sklepie ma 49 lat i rodzinę. Jak twierdzi lubi pracować w niedzielę, bo jest spokojniej. A niedzielny obiad robi w sobotę. - Już się przyzwyczaiłam, ponad 10 lat tak pracuję. Może jak się pracowało w święta, gdy były jakieś plany, wizyty krewnych, to wtedy był kłopot, ale w „zwykłą” niedzielę mogę pracować. W naszym sklepie jest mniej klientów tego dnia, jest spokojniej. Najgorzej jest w piątek i sobotę, dla nas to najgorsze dni. Prawdziwe oblężenie! A za niedzielę jeszcze premię dostajemy – mówi Grażyna Góralczyk.

Praca w niedzielę to grzech

Innego zdania jest Ewa, kasjerka w dużym supermarkecie w Warszawie. Twierdzi, że w niedzielę jest większy ruch, a kasjerek za mało. Popiera propozycję całkowitego zakazu pracy w ten dzień.

d3u5lmr

- Gdy inni sobie świętują, ja muszę harować. To jest niesprawiedliwe. U nas są dyżury, każdy po kolei pracuje w niedziele. To dla mnie przykry dzień. Nie mogę iść do kościoła rano, nie mogę przygotować świątecznego obiadu, pobyć z dziećmi. Mam dwie nastolatki, które przez cały tydzień uczą się, biegają na jakieś zajęcia, niedziela jest jedynym dniem, kiedy mogę z nimi swobodnie porozmawiać. Nie powinno się odbierać rodzinom tego dnia – twierdzi.

Pracuję w niedzielę. Ale nie dla pieniędzy

W niedzielę pracują nie tylko sprzedawcy, ale też kolejarze, lekarze, kierowcy, osoby pełniące dyżury w laboratorium lub w elektrowniach. Zakaz pracy ich nigdy nie obejmie – bez ich niedzielnej pracy społeczeństwo nie może się obejść.

- Kto chce pracować jako lekarz, musi się liczyć z nocnymi i niedzielnymi dyżurami. Dla mnie to normalne, wolne mam w inny dzień i wtedy staram się go celebrować. Z dziećmi idę na plac zabaw, robię specjalny obiad lub kolację, wychodzę na większe zakupy. Niedzielne dyżury bywają trudne, ale z tego powodu, że mamy dużo pacjentów z sobotnich imprez, jest więcej wypadków samochodowych. Za pracę w niedzielę nikt nam więcej nie płaci. Z pewnością lekarze w klinikach pod tym względem mają lepiej. Tam nie zawsze pracują w niedzielę, a zarobki mają nieporównywalnie większe – mówi Anna Hetman, chirurg z jednego z gdańskich szpitali, zarabia ok. 3,4 tys. zł, ma 7 leni staż pracy.

Adam jest biotechnologiem, pracuje na uczelni. Robi badania, musi codziennie doglądać namnażania się bakterii, robić raporty i co za tym idzie, codziennie być w laboratorium. Zarabia ok. 2 tys. zł.

d3u5lmr

- W weekendy wpadam na pół godziny do laboratorium. A w inne dni pracuję po 8 godzin lub więcej. Czasem wracam około północy, a już o 6 rano jestem w laboratorium. Tę pracę trzeba lubić, poświęcić się jej. Nikt nie zostaje naukowcem pracującym na uczelni dla pieniędzy. Mam dziewczynę, która śmieje się, że ja wolałbym się ożenić z bakteriami niż z nią – twierdzi.

Można też uznać, że najwięksi orędownicy zakazu pracy w niedzielę, czyli księża, w ten dzień pracują. Dla nich to najbardziej pracowity dzień w tygodniu. Wszystko zależy od parafii, jej wielkości, ilości pracujących w niej duchownych.

- Dużo pracy jest przed Wielkanocą, w czasie kolęd. W niedzielę najczęściej Mszę Świętą odprawiamy po kolei, jedną proboszcz, drugą – wikary. W naszej parafii Msze Święte są rano, potem idziemy na obiad. Ostatnia jest wieczorem o godzinie 19. Ale nie można mówić, że to praca czy zawód, to dla nas służba. Trzeba robić wszystko, by niedziela była wolna od pracy we wszystkich zawodach – twierdzi ksiądz Janusz, proboszcz jednej z gdańskich parafii.
Kto jeszcze chce całkowicie wolnych niedziel?

d3u5lmr

Tylko 2% Polaków robi zakupy niedzielę – wynika z badań Pentora, które cytuje „Metro”. To argument dla zwolenników zamykania sklepów w ostatni dzień tygodnia. Okazuje się że Polacy najbardziej lubią kupować w sobotę. Tego dnia w sklepach jest 21% Polaków. Niektórzy posłowie nie kryją, że będą forsować zakaz handlu w niedzielę. Prawie gotowy projekt ma już Solidarność. Związkowcy chcą, żeby zakaz handlu w niedzielę wszedł w życie jeszcze w tym roku.

Zakaz pracy w niedzielę ma też zwolenników w innych krajach. „W niedzielę mamusia i tatuś należą do nas" - pod takim hasłem zawiązała się pierwsza obywatelska inicjatywa w krajach Unii Europejskiej. Celem kampanii jest ochrona niedzieli jako dnia wypoczynku.

Pomysłodawcą jest niemiecki europarlamentarzysta Martin Kastler. Na stronie internetowej (www.freesunday.eu) polityk z CSU zbiera podpisy pod deklaracją wzywającą do przeprowadzenia referendum w sprawie zakazu pracy w niedzielę. Traktat Lizboński przewiduje zawiązywanie się europejskich inicjatyw obywatelskich, które przyczyniają się do umacniania demokracji bezpośredniej. Traktatu przewiduje, że inicjatywę musi popierać co najmniej milion obywateli Unii Europejskiej.

(toy)

d3u5lmr
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3u5lmr