Opłata paliwowa. Nie o drogi chodzi, a o wydatki socjalne
Ekonomiści FOR nie mają złudzeń: opłata paliwowa potrzebna jest rządzącym do finansowania rosnących wydatków publicznych. Podobnie jak inne pomysły zwiększające opodatkowanie.
12.07.2017 16:58
Wprowadzenie opłaty paliwowej, o której dyskutowano w środę w Sejmie, ma obciążyć kierowców dodatkowymi 4-5 mld zł. Pomysłodawcy twierdzą, że pieniądze pójdą na remonty i budowę lokalnych dróg. Jednak ekonomiści Forum Obywatelskiego Rozwoju w to nie wierzą.
- Wzrost daniny nie jest wymuszony wydatkami na drogi, ale nowymi wydatkami socjalnymi wprowadzonymi przez rząd - przekonują Aleksander Łaszek i Rafał Trzeciakowski, ekonomiści FOR.
Jak zauważają, w 2016 r. specjalne opodatkowanie kierowców (akcyza paliwowa, opłata paliwowa i opłaty za przejazdy) wyniosło 35 mld zł.
- Tymczasem wydatki państwa na drogi wyniosły jedynie 20 mld zł - zauważają ekonomiści FOR.
- Wyższa opłata paliwowa jest więc kolejnym podatkiem, który oprócz rosnącego zadłużenia publicznego ma finansować rosnące wydatki socjalne rządu. Wzrost podatków jest związany z faktem, że Polska ma teraz jeden z najwyższych deficytów na tle UE - dodają ekonomiści FOR.
Jak wskazuje FOR, w 2016 roku, po rekordowym wzroście, Polska miała najwyższe wydatki socjalne od 2005 roku - równe 17,2 proc. PKB.
- Pełne koszty programu 500+ będą widoczne dopiero w 2017 roku, a obniżenia wieku emerytalnego w 2018 - przypominają ekonomiści FOR.
Według nich wzrost wydatków socjalnych nie doprowadził dotychczas do wzrostu deficytu ze względu na towarzyszące mu spadek wydatków inwestycyjnych oraz wyższe wpływy podatkowe, zawdzięczane dobrej koniunkturze.
Zobacz, co składa się na cenę paliwa, którą widzimy na dystrybutorze
- Jest jeszcze zdecydowanie za wcześnie, by ocenić, w jakim stopniu wzrost wpływów z VAT jest efektem trwałego uszczelnienia systemu podatkowego, a w jakim dobrej koniunktury. Dodatkowe wpływy podatkowe są jednak nieproporcjonalne do planowanego przez rząd dalszego wzrostu wydatków socjalnych oraz odbicia inwestycji publicznych - twierdzą Łaszek i Trzeciakowski.
I przypominają dotychczasowe działania rządu w zakresie zwiększania opodatkowania.
- Wprowadzono podatek bankowy, który obciąża oszczędności Polaków, zamrożone są progi PIT, co efektywnie podnosi opodatkowanie, a VAT pozostaje na podwyższonym poziomie. Jednocześnie rząd rozpatruje wciąż nowe pomysły na dodatkowe daniny, takie jak np. wprowadzenie akcyzy na e-papierosy, podniesienie akcyzy na piwo, wprowadzenie podatku pielęgnacyjnego czy zaostrzenie abonamentu telewizyjnego - wyliczają ekonomiści FOR.