Opłaty sądowe mocno w górę. Tak Zbigniew Ziobro chce zniechęcić Polaków do rozwodów

Ministerstwo Sprawiedliwości wraca do pomysłu "urealnienia" opłat sądowych, co w praktyce oznacza drastyczną podwyżkę - donosi "Gazeta Wyborcza". Resort broni się i twierdzi, że każda podwyżka musi być "akceptowalna społecznie".

Opłaty sądowe podrożeją. Według Zbigniewa Ziobry podwyżki mają nie tylko usprawnić pracę wymiaru sprawiedliwości, ale także ratować małżeństwa.
Źródło zdjęć: © PAP
Jacek Bereźnicki

Pierwszą próbę podwyższenia opłat sądowych resort Zbigniewa Ziobry podjął jesienią zeszłego roku, ale na początku grudnia wycofał się z niej. Minister tłumaczył wówczas, że podwyżka może ograniczyć uboższym obywatelom dostęp do sądów.

Minęło kilka miesięcy i minister Ziobro już nie widzi przeciwwskazań do podwyżek. Jak informuje "Gazeta Wyborcza", resort przedstawił nowy projekt nowelizacji Kodeksu cywilnego. Wynika z niego, że najniższa opłata sądowa wzrośnie ponad trzykrotnie - z 30 zł aż do 100 zł. Z kolei maksymalna stawka będzie wynosić nie 5 tys. zł, jak dotychczas, lecz 10 tys. zł.

Jeszcze bardziej, bo ze 100 tys. zł do pół miliona złotych wzrośnie maksymalna opłata stosunkowa, która pobierana jest w sporach dotyczących przedmiotów o wielkiej wartości. Drastyczny wzrost opłat dotknie też polskie firmy. Zgodnie z propozycją Zbigniewa Ziobry, spółki zapłacą aż 5000 zł za pozew o rozwiązanie spółki lub wyłączenie wspólnika. Obecnie opłata wynosi 2000 zł.

Wzrosty nie ominą także drobniejszych opłat. Za każdą kopię dokumentu z akt sądowych zapłacimy 4 zł, a za wezwanie świadka lub biegłego - 100 zł. Jeśli świadka trzeba będzie doprowadzić pod przymusem, dodatkowo trzeba będzie zapłacić 200 zł.

Najbardziej kontrowersyjną podwyżką jest wzrost opłaty stałej przy sprawach rozwodowych. Obecnie wynosi 600 zł, ale może wzrosnąć 2000 zł. Taka sama propozycja pojawiła się jesienią, ale teraz Ministerstwo Sprawiedliwości nie ukrywa, że chodzi o sprawy ideologiczne. Z tymi zarzutami nie zgadza się resort sprawiedliwości. Jak twierdzi, "opłaty sądowe muszą być akceptowalne społecznie i nie mogą utrudniać dostępu obywateli do sądów".

Resort Zbigniewa Ziobry w uzasadnieniu projektu pisze, że podwyżka ta ma służyć "wzmocnieniu instytucji małżeństwa". Czy wzrost opłaty sądowej zniechęci Polaków do rozwodów i uratuje rodziny przed rozpadem, okaże się w praktyce. Nie jest bowiem powiedziane, że zmiany w ogóle wejdą w życie.

"Nie zapadły jeszcze żadne decyzje co do ostatecznego kształtu projektu, zatem twierdzenia, iż >>drastycznie<< podniesione zostaną opłaty za pozew rozwodowy i że podwyżki te >>mają charakter ideologiczny<< to zarzuty nieuzasadnione na tym etapie prac nad projektem" - napisano w oświadczeniu ministerstwa.

Wybrane dla Ciebie

Wyłudzał pluszowe nagrody. 71 zarzutów oszustwa dla 41-latka
Wyłudzał pluszowe nagrody. 71 zarzutów oszustwa dla 41-latka
Rekordowo tanie mleko w dyskoncie. Skąd taka cena?
Rekordowo tanie mleko w dyskoncie. Skąd taka cena?
Ukraińska szajka rozbita przez służby. Zatrzymania w dwóch miastach
Ukraińska szajka rozbita przez służby. Zatrzymania w dwóch miastach
Nakradła perfum za kilka tysięcy. Z regału zabrała osiem flakonów
Nakradła perfum za kilka tysięcy. Z regału zabrała osiem flakonów
Próg bogactwa w Polsce. Tyle musisz zarabiać
Próg bogactwa w Polsce. Tyle musisz zarabiać
1893,41 zł miesięcznie po 56. roku życia. Komu należą się pieniądze?
1893,41 zł miesięcznie po 56. roku życia. Komu należą się pieniądze?
Podatki w górę ponad 40 proc. Mieszkańcy rozgoryczeni decyzją radnych
Podatki w górę ponad 40 proc. Mieszkańcy rozgoryczeni decyzją radnych
Wiejskie szkoły do likwidacji? Mieszkańcy protestują
Wiejskie szkoły do likwidacji? Mieszkańcy protestują
Oddają pomidory za co łaska. "Można rwać, ile się chce"
Oddają pomidory za co łaska. "Można rwać, ile się chce"
Kartonami przechytrzyli system kaucyjny. Mamy komentarz producenta
Kartonami przechytrzyli system kaucyjny. Mamy komentarz producenta
Gigant zamknął cztery hale w Polsce. Podaje powody
Gigant zamknął cztery hale w Polsce. Podaje powody
Chce przejść na emeryturę w wieku 40 lat. Mówi, ile trzeba zarabiać
Chce przejść na emeryturę w wieku 40 lat. Mówi, ile trzeba zarabiać