Opole/ Propozycja zmian podziału pieniędzy z opłat za hurtowy obrót alkoholem
Wicemarszałek woj. opolskiego Roman Kolek zwrócił się do ministra gospodarki z propozycją zmian w ustawie o wychowaniu w trzeźwości dot. sposobu podziału środków z opłat za hurtowy obrót alkoholem. Proponuje, by dzielić je na regiony np. odpowiednio do liczby mieszkańców.
08.10.2015 19:30
Na czwartkowej konferencji prasowej wicemarszałek Kolek poinformował, że z propozycją zmian w ustawie o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi zwrócił sie do ministra gospodarki w środę.
Wyjaśnił, że proponowane przez niego zmiany dotyczyć miałyby podziału środków, które trafiają do samorządów województw z tytułu opłat za wydanie zezwoleń na obrót hurtowy napojami alkoholowymi. "Z tych środków finansowane są zadania związane z profilaktyką i rozwiązywaniem problemów alkoholowych oraz przeciwdziałaniem narkomanii" - tłumaczył wicemarszałek.
Jak dodał, zgodnie z obowiązującymi obecnie regulacjami opłaty z tym związane trafiają do tych województw, gdzie są zlokalizowane hurtownie alkoholowe. Zaznaczył, że z danych Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych wynika, iż w latach 2012 i 2013 największe pieniądze z tego tytułu - po kilka do kilkunastu mln zł - miały woj. mazowieckie, śląskie i wielkopolskie. Tymczasem dochody woj. opolskiego w 2012 roku z hurtowej sprzedaży alkoholu wyniosły niespełna 174 tys. zł, a rok później 640 tys. zł.
"A przecież trudno powiedzieć, że problemy alkoholowe w mazowieckim, śląskim czy wielkopolskim są większe, niż w innych regionach kraju. W związku z tym obowiązujący algorytm regulujący podział tych środków jest jawnie niesprawiedliwy" - przekonywał Kolek.
Dlatego w piśmie do ministra gospodarki zwrócił się z propozycją podjęcia zmian w ustawie "prowadzących do sprawiedliwego i zrównoważonego podziału dochodów województw z tzw. hurtu alkoholowego".
Kolek argumentował w dokumencie, że wielkość tych dochodów jest bardzo zróżnicowana. Podał, że w 2013 roku największe dochody z tzw. hurtu alkoholowego uzyskało woj. wielkopolskie (niecałe 15,5 mln zł), a najmniejsze woj. lubuskie - 247,6 tys. zł.
"Zróżnicowanie dochodów województw wynika z usytuowania siedzib wielkich hurtowni alkoholu i nie jest powiązane z potrzebami poszczególnych województw ani z rozpowszechnieniem problemów alkoholowych lub narkotykowych" - czytamy w piśmie do ministra gospodarki.
Propozycja w nim sformułowana jest taka, by w ustawie "dokonać zmian, które wprowadzą system uzależniający wielkość środków pozostających w województwach do wydatkowania na profilaktykę i rozwiązywanie problemów alkoholowych np. od liczby mieszkańców tych województw lub innych wskaźników odzwierciedlających problem konsumpcji i uzależnień".
Kolek dodał na czwartkowej konferencji, że z wyliczeń przeprowadzonych na podstawie wpływów z lat 2012-2013 wynika, iż gdyby przy podziale pieniędzy z opłat związanych z hurtową sprzedażą alkoholu obowiązywał algorytm populacyjny, to woj. opolskie w ciągu tych dwóch lat zyskałoby blisko 1 mln 159 tys. zł. Przyznał, że na takim dzieleniu pieniędzy straciłyby woj. mazowieckie, śląskie i wielkopolskie, ale zyskałoby trzynaście pozostałych regionów.
W tej sprawie w sierpniu Kolek wystąpił również do ministerstwa zdrowia. W przesłanej w ostatnich dniach przez resort zdrowia odpowiedzi napisano, że organem właściwym do wydawania zezwoleń na obrót handlowy napojami alkoholowymi jest ministerstwo gospodarki.
Ministerstwo zdrowia zwróciło się też w tej sprawie do resortu gospodarki i odpisało wicemarszałkowi woj. opolskiego, że jego propozycja wymaga "wielokierunkowej analizy regulacji prawnych wykraczających poza przepisy ustawy" o wychowaniu w trzeźwości. Jak podkreślono "Ministerstwo Gospodarki nie planuje obecnie podjęcia prac legislacyjnych w kierunku zmiany obowiązujących w tym zakresie przepisów".
Rzecznik prasowa ministerstwa gospodarki Danuta Ryszkowska-Grabowska powiedziała PAP w czwartek, że w związku z tym iż pismo z woj. opolskiego wysłano w środę, to w resorcie nie ma jeszcze wiedzy dot. tego, co w nim jest. "Kiedy to pismo do nas dotrze z pewnością będzie wnikliwie rozpatrywane" - zapewniła.