Ostatnie posiedzenie Komisji Trójstronnej w sprawie pomostówek

Rozpoczęły się ostatnie już prace w Komisji
Trójstronnej nad projektem ustawy w sprawie emerytur pomostowych.
Szansy na porozumienie nie widzą jednak ani związki zawodowe, ani
pracodawcy. Strona rządowa także nie ma większych nadziei, ale
dotychczasowe ustalenia i tak uważa za sukces.

Ostatnie posiedzenie Komisji Trójstronnej w sprawie pomostówek
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

24.09.2008 | aktual.: 24.09.2008 15:54

_ Moim zdaniem dotychczas uzgodniliśmy ok. 80 proc. kwestii spornych. Niezależnie od efektu dzisiejszego posiedzenia ustawa w przyszły wtorek zostanie przyjęta przez rząd i do końca miesiąca trafi do Sejmu _ - powiedziała w środę minister pracy i polityki społecznej Jolanta Fedak.

Uzgodniono przede wszystkim listę prac w warunkach szczególnych. Związki, a przede wszystkim "Solidarność" chcą jednak dodać do niej np. wszystkich lekarzy, budowlańców, pielęgniarki, kolejarzy, nauczycieli, pracujących w kapitanatach portów, w systemie zmianowym.

Tego nie są w stanie zaakceptować pracodawcy.

_ Gdyby zostały przyjęte żądania związkowców oznaczałoby to bankructwo całego systemu ubezpieczeniowego. Prawo do wcześniejszych emerytur miałoby bowiem więcej osób niż obecnie _ - powiedział Jeremi Mordasewicz z PKPP Lewiatan.

W rządowej informacji o efektach dotychczasowych prac w Komisji Trójstronnej przekazanej pracodawcom i związkowcom nie znalazła się najistotniejsza kwestia, czyli wygasanie emerytur pomostowych.

_ Nie zmieniamy zdania, że powinny one funkcjonować bez ograniczeń czasowych _ - wyjaśnił Gogdan Kubiak z NSZZ "Solidarność".

Taka zapowiedź może oznaczać ewentualne protesty, gdyby uchwalona została propozycja rządowa, popierana przez pracodawców, a przewidująca przyznawanie pomostówek wyłącznie osobom, które przepracowały odpowiedni okres w szczególnych warunkach do końca 1998 r.

_ Nie boję się protestów lecz tego, że od przyszłego roku prawo do wcześniejszych emerytur stracą wszyscy. Przepisy w tej sprawie wygasają 31 grudnia 2008 r. I nie zostaną już przedłużone _ - podkreśliła Fedak.

Obraz

Swoje stanowisko uzasadniła tym, że sytuacja jest inna niż w latach poprzednich, kiedy nie było nowej ustawy. Teraz jest ona gotowa. Zdaniem Fedak należy dążyć do tego aby osoby pracujące w starszym wieku były przyzwoicie opłacane i miały trwałą pracę. Wtedy nie będą dążyły do odejścia na emeryturę.

Dotychczas podstawowe spory w Komisji Trójstronnej dotyczyły pracy zmianowej, listy prac o szczególnym charakterze i ich definicji. Przede wszystkim jednak związkowców, pracodawców i rząd podzieliła kwestia wygasalności emerytur pomostowych. Co do zasady nie zmieniło się to do dziś.

Przygotowany przez MPiPS projekt ustawy o emeryturach pomostowych zakłada, że obejmą one od 170 do 190 tys. osób i będą kosztować ok. 600 mln zł rocznie. Miałyby przysługiwać osobom pracującym co najmniej 15 lat w warunkach szczególnych lub wykonującym prace o szczególnym charakterze. Na emeryturę pomostową można byłoby przejść na pięć lat (w kilku przypadkach na 10 lat) przed osiągnięciem wieku emerytalnego (czyli w wieku 55 lat - kobiety i 60 lat - mężczyźni). Warunkiem byłby też odpowiedni staż ubezpieczeniowy (20 lat dla kobiet i 25 dla mężczyzn). Będzie ona wynosić 100 proc. emerytury obliczonej dla osoby w wieku 60 lat i waloryzowana według tych samych zasad co emerytury i renty z FUS.

Nie wszystkie zawody, które teraz mają prawo do wcześniejszych emerytur, będą otrzymać emerytury pomostowe. Przywilej ten mają stracić m.in. artyści, dziennikarze, część kolejarzy i nauczycieli.

Rząd podkreśla, że jeżeli ustawa o emeryturach pomostowych do końca roku nie zostanie uchwalona i podpisana przez prezydenta, to od 1 stycznia 2009 r. nikt nie będzie mógł odejść na wcześniejszą emeryturę. Przepisy ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z FUS w obecnym brzmieniu wygasają bowiem z końcem 2008 r.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)