Oto do czego prowadzi nuda w pracy
Pewnemu kelnerowi bardzo dłużył się czas w pracy. Wymyślił więc metodę na zabicie nudy. Zrobił sobie głowę Jimiego Hendriksa. Potrzebował do tego długopisu i druczków do zbierania zamówień
A wszystko zaczęło się od wprowadzenia innowacji do sposobu wypisywania zamówień. Nasz bohater uznał, że trzeba pisać małymi literami, żeby nie marnować papieru. Jak już doszedł do wprawy, był w stanie zmieścić 80 zleceń na jednej stronie.
src="http://get.studio.wp.pl/n,88036587,s,vhs,f,540120613959631373288663745_orig.jpg"/>
Źródło: studio.wp.pl
Z biegiem czasu kelner wprowadził małą zmianę. Zamówienia zaczął wpisywać do wzoru, jaki umieszczał na druczkach. Za szablon wybrał sobie prace słynnego artysty Noma Bara. Tak powstały prawdziwe dzieła sztuki.
Tego jednak było mu mało. Postanowił zrobić sobie Jimiego Hendriksa. Początkowo miał wątpliwości, czy uda mu się ta sztuka, efekt końcowy jest jednak imponujący. Głowa muzyka powstała ze zbieranych przez około 3,5 miesięcy zleceń. Nasz bohater nie zamierza osiąść na laurach i obiecał wykonanie kolejnych rysunków, które powstaną przy okazji pracy w restauracji.
JK,WP.PL