Otwórzcie banki
"Gazeta Wyborcza" pisze o apelu o odblokowanie rynku kredytów jaki wystosowała do rządu Komisja Nadzoru Finansowego. W podobnym tonie wypowiadają się ekonomiści i biznesmeni. Rząd jednak zwleka, a ministrowie chcą najpierw przeanalizować sytuację - dodaje dziennik.
27.10.2008 | aktual.: 27.10.2008 06:48
_ Niedostępność kredytów jest ogromnym ryzykiem dla całej gospodarki _ - mówi gazecie Krzysztof Rybiński z firmy doradczej Ernst & Young. Jego zdaniem efekty zobaczymy już za dwa - trzy miesiące.
"Gazeta Wyborcza" podkreśla, że gdyby firmy pozostały przez dłuższy czas odcięte od pieniędzy, musiałyby ograniczać inwestycje i zwalniać ludzi. To spowodowałoby gwałtowne hamowanie gospodarki. Kłopoty finansowe wielu zagranicznych grup bankowych sprawiły, że polskie banki nie chcą pożyczać sobie nawzajem.
Polecamy: » Raport specjalny: Czy Polskę dotknie kryzys? » Najnowsze wiadomości z kraju i świata » Codzienny przegląd prasy ekonomicznej src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1479283200&de=1479396600&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=USDPLN&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&tid=0&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
Dziennik zauważa, że rządowe gwarancje na kredyty międzybankowe przyniosły częściowy powrót zaufania między innymi na rynku niemieckim. Wicepremier Waldemar Pawlak odpowiedzialny za sprawy gospodarcze wypowiedział się chłodno. _ Jeśli rząd miałby udzielać gwarancji, to tylko pod zastaw akcji banków _ - oświadczył "Gazecie Wyborczej". To oznacza - wyjaśnia dziennik - że jeśli jakiś bank chciałby rządowych gwarancji, musiałby zgodzić się na częściową nacjonalizację w przypadku kłopotów finansowych.
_ Sytuacja jest poważna. NBP i rząd wspólnie muszą coś zrobić, nie ma czasu do stracenia _ - nawołuje w "Gazecie Wyborczej" Ryszard Petru, niezależny ekonomista.