Pandemia zatrzymała ojców w domach? Coraz więcej mężczyzn na "tacierzyńskich"
W tym roku o 3 tys. więcej mężczyzn skorzystało z urlopu ojcowskiego niż w 2019 r - wynika z danych ZUS. To efekt koronawirusa oraz coraz trudniejszej sytuacji na rynku pracy.
05.08.2020 | aktual.: 05.08.2020 09:31
Pandemia koronawirusa i kryzys nią wywołany sprawił, że więcej mężczyzn, skorzystało z urlopu ojcowskiego - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej". Do maja wykorzystało go 77,4 tys.ojców. To najlepszy wynik w ostatnich latach. Jak wynika z danych ZUS, do maja 2019 r. był ich 74 tys. a, w 2018 – 71,6 tys.
Tym samym liczba mężczyzn, którzy pobrali zasiłek w ZUS wzrosła rok do roku o ponad 3 tys. - zaznacza "DGP". To efekt koronawirusa oraz coraz trudniejszej sytuacji na rynku pracy niewynikającej z kryzysu.
Gazeta podkreśla również że wzrosła przeciętna dzienna wysokość zasiłku. Od stycznia do maja wyniosła 149 zł – o ponad 10 zł więcej niż w 2019 r - zaznacza DGP. To oznacza, że na pozostanie w domu zdecydowali się lepiej zarabiający ojcowie - spostrzega DGP.
Urlop ojcowski trwa dwa tygodnie i jest pełnopłatny – przypomina DGP. Może być wzięty łącznie na 14 dni lub podzielony na dwie części po tygodniu. Można go wykorzystać do ukończenia przez dziecko drugiego roku życia.
Być może już niebawem liczba dni wolnych, które będzie przypadać dla ojców, ma szansę wzrosnąć. Zgodnie z unijną dyrektywą, którą mamy obowiązek wdrożyć do sierpnia 2022 r., co najmniej dwa miesiące rodzicielskiego musi przysługiwać wyłącznie mężczyznom. Jeśli nie zostaną wykorzystane - przepadną. Ojciec nie może oddać swojej części matce.