Paralotniarze podbijają wybrzeże. Za 150 zł możesz poszybować nawet 2 tys. metrów w górę

Gdy jedni nad morzem szukają słońca, inni czekają na wiatr. Tylko wtedy można latać. W ramach akcji #WPnaLato postanowiliśmy porozmawiać ze śmiałkami, którzy odważyli się skorzystać z nowej, letniej atrakcji nad Bałtykiem.

Fot. Jarosław Gaszyński. - Jeszcze ubezpieczenia mamy tanie - śmieją się paralotniarze
Źródło zdjęć: © WP.PL

Agnieszka ze Szczecina w spokoju zakłada kask, uprząż i specjalnie przygotowany kijek z kamerą sportową. Za chwilę znajdzie się na wysokości 150 metrów i zobaczy całe wybrzeże wokół Trzęsacza z lotu ptaka.

- Te paralotnie mogą się wzbić nawet na 2 tysiące metrów - mówi paralotniarz, który będzie pilotował Agnieszkę. Jednak klientom 150 metrów w zupełności wystarcza. Przynajmniej na początek. Po 15-minutowym locie albo ładują akumulatory na długie miesiące, albo połykają bakcyla i od razu zapisują się na kurs pilotażu. - To wcale nie takie trudne - zapewnia paralotniarz.

Fot. Jarosław Gaszyski
© Fot. Jarosław Gaszyński

Agnieszka miała akurat stresujący tydzień. Lot paralotnią to pomysł jej koleżanki, Angeliki. Założenie ekwipunku trochę zajmuje, a im bliżej wylotu, tym więcej emocji. W końcu jest gotowa. Jeden paralotniarz leci razem z nią, drugi pomaga im się wybić. O swoich wrażeniach opowie nam za kwadrans. Tymczasem mogę porozmawiać z paralotniarzami, którzy czekają na nowych klientów.

Wiatr, lokalizacja, lokalizacja i jeszcze raz lokalizacja

Aby latać nad morzem, niezbędne są dwie rzeczy - lokalizacja i wiatr od morza - mówi pan Rafał, doświadczony paralotniarz. - Nad Bałtykiem z wiatrem zwykle nie ma problemu. Gorzej z lokalizacją. Nad polskim wybrzeżem robi się coraz bardziej tłoczno. Ciągle powstają kolejne hotele, pensjonaty czy restauracje.

Pies, który lata na paralotni. Zobacz wideo:

Fot. Jarosław Gaszyński
© Fot. Jarosław Gaszyński

Ale wolne miejsce dla paralotniarzy jakimś cudem się znalazło. W Trzęsaczu. Tam, gdzie można podziwiać ruiny kościoła zniszczonego przez morskie fale. Aby móc odpowienio wzbić się w powietrze, niezbędny jest wysoki klif. Taki jest właśnie w Trzęsaczu. Jak mówi pan Rafał, na brak klientów narzekać nie może. Są gotowi wydać 150 zł, aby wzbić się w powietrze choćby na chwilę. Są oczywiście dodatkowe usługi. Jak ktoś chce nagrać widoki, paralotniarz za dodatkowe 50 zł udostępnią film z kamerki sportowej.

Pierwsze pytanie, które się nasuwa, to oczywiście bezpieczeństwo. Czy zdarzają się wypadki? - Jeszcze ubezpieczenia mamy tanie - słyszę pół żartem, pół serio. Szybko dodaje, że nikt z jego ekipy poważnego wypadku nie miał.

Fot. Jarosław Gaszyński
© Fot. Jarosław Gaszyński

- Latać można już po 11 dniach kursu. Wiele osób, które zdecydują się z nami polecieć, od razu połyka bakcyla. Zapisują się na kurs i latają już bez pilota - wyjaśnia. Ale latanie z inną osobą to już wyższa szkoła jazdy, czy raczej paralotniarstwa. - Lata, długie lata praktyki - zaznacza.

Trzech Polaków, jeden Niemiec

Tymczasem kolejni potencjalni klienci przychodzą i dopytują się o szczegóły lotu. Do pana Rafała podchodzi Niemiec i pyta, czy można polatać tylko nad plażą, bo nad morzem to się trochę boi. - Nie, nad plażą nie możemy. Zbyt duże niebezpieczeństwo - odpowiada pan Rafał. - Niemców jest sporo. Na trzech Polaków jest mniej więcej jeden Niemiec, który chce z nami polecieć - słyszę.

Fot. Jarosław Gaszyński
© Fot. Jarosław Gaszyński

Sport nie należy do najtańszych. Sam napęd do paralotni kosztuje 8 tysięcy, cały zestaw - ok. 18 tys. zł. O ile chce się kupić sprzęt używany, ten prosto ze sklepu kosztuje oczywiście znacznie więcej. A paliwo? Podczas 15-minutowego lotu zużywa się średnio jeden litr benzyny.

Fot. Jarosław Gaszyński
© Fot. Jarosław Gaszyński

Tymczasem widzę, jak Agnieszka wraz ze swoim pilotem podchodzi do lądowania. Lądowanie to najtrudniejszy manewr, podobnie jest w lotnictwie czy skokach spadochronowych. Jeden paralotniarz wybiega, by złapać dwójkę - Agnieszkę i pilota. Wszystko kończy się dobrze, ale zdjęcie całego sprzętu zajmuje dłużą chwilę. - Rewelacja. Rewelacja, co za widoki! - komentuje jeszcze pełna emocji Agnieszka, choć przyznaje, że Angelika, jej przyjaciółka, długo musiała ją namawiać do tego pomysłu.

Fot. Jarosław Gaszyński
© Fot. Jarosław Gaszyński

Paralotniarze nie są zaskoczeni. Zazwyczaj klienci najpierw się denerwują, a potem są zachwyceni. Wypadków się nie boją, raczej tego, że ktoś wykupi działkę w Trzęsaczu i nie będą mieli gdzie latać. Ale próbują się na taką ewentualność ubezpieczyć. W pobliskim Pobierowie powstaje Hotel Gołębiewski - ponoć ma być to jeden z największych hoteli w Europie. Paralotniarze już rozmawiają z przedstawicielami hotelu, by razem organizować loty.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Producenci ziemniaków są załamani. Wszystko przez brak odszkodowań
Producenci ziemniaków są załamani. Wszystko przez brak odszkodowań
Wyjątkowe grzyby na aukcji. Sprzedano je za pół miliona złotych
Wyjątkowe grzyby na aukcji. Sprzedano je za pół miliona złotych
Wraca Burger Drwala. McDonald's potwierdził datę. Debiut w Poznaniu
Wraca Burger Drwala. McDonald's potwierdził datę. Debiut w Poznaniu
PKP goni czeskiego rywala. Ruszyła promocja, bilety od 19 zł
PKP goni czeskiego rywala. Ruszyła promocja, bilety od 19 zł
Gigant fast food ma problem. Zamknie kilkaset lokali w USA
Gigant fast food ma problem. Zamknie kilkaset lokali w USA
Pokazał rachunek za prąd. "Granica prawie przekroczona"
Pokazał rachunek za prąd. "Granica prawie przekroczona"
Potrącił nastolatkę i uciekł. Sąd chce od księdza 60 tys. zł
Potrącił nastolatkę i uciekł. Sąd chce od księdza 60 tys. zł
Kultowa sieć kawiarni zamyka lokale. Przegrywa walkę z Żabką?
Kultowa sieć kawiarni zamyka lokale. Przegrywa walkę z Żabką?
Ukraiński gigant przejmie sklepy Carrefoura w Polsce? Bada rynek
Ukraiński gigant przejmie sklepy Carrefoura w Polsce? Bada rynek
Palenie liśćmi na działce. Oto co mówi prawo
Palenie liśćmi na działce. Oto co mówi prawo
Sprawdzili 900 schronów. Żaden nie spełnia wymogów
Sprawdzili 900 schronów. Żaden nie spełnia wymogów
Spędziła kilka godzin na SOR-ze w USA. Oto rachunek
Spędziła kilka godzin na SOR-ze w USA. Oto rachunek