Pawlak ma nadzieję, że banki porozumieją się z firmami ws. opcji
Wicepremier, minister gospodarki Waldemar
Pawlak ma nadzieję, że banki porozumieją się z firmami w sprawie
opcji walutowych.
17.12.2008 | aktual.: 18.12.2008 11:26
Jak podkreślił, chodzi o to, by banki "rozłożyły pewne rozliczenia w czasie", żeby nie doszło do bankructwa części firm.
_ To są działania, które powinny być zrobione jeszcze w bieżącym roku, bo pokazanie takich obciążeń w bilansie może wręcz formalnie zmuszać zarządy do postawienia bardzo radykalnych wniosków np. o upadłość firm _- mówił minister gospodarki w środę w Krakowie.
Dodał, że jeśli banki będą w takim samym tempie zawierały ugody, w jakim proponowały firmom tzw. opcje walutowe, to problem jest możliwy do rozwiązania jeszcze do końca roku.
Pawlak zapowiedział, że w piątek lub w najbliższych dniach Komisja Nadzoru Finansowego ogłosi podsumowujący raport dotyczący firm, które ucierpiały na tzw. opcjach walutowych.
_ Może nie będą to tak duże kwoty, które byłyby krytyczne dla gospodarki. Natomiast dla niektórych firm koszty są bardzo duże _ - mówił Pawlak.
_ Czasami te instrumenty, bardzo złożone, mówiąc potocznym językiem wciskano bardzo nachalnie przedsiębiorcom _ - powiedział Pawlak.
_ Jak się zestawi to jeszcze z raportami i prognozami, to dzisiaj myślę, że można powiedzieć ogólną radę taką, żebyśmy bardzo ostrożnie podchodzili do prognoz instytucji, szczególnie banków inwestycyjnych, które same mają pozycje na rynku i często kreują informacje, które sprzyjają ich pozycjom _ - uważa Pawlak.
Jego zdaniem, ważniejsze są prognozy np. Banku Światowego czy OECD. "Bo mamy pewność, że te instytucje nie spekulują na rynkach walut czy papierów wartościowych i w sposób realny oceniają zjawiska" - powiedział Pawlak.