Pełzający trend dotarł do dyskontów

Pełzającą młodzież mogli w ostatnim czasie spotkać klienci robiący zakupy w warszawskich centrach handlowych. Zyskała ona odpowiedni przydomek – pełzaki.

Na materiałach, które publikują użytkownicy TikToka, widać, jak młodzi wchodzą w ten sposób do sklepów odzieżowych, ale odwiedzają także restauracje czy sklepy spożywcze. To jednak nie wszystko. Portal wiadomoscihandlowe.pl zwraca uwagę, że młodzi ludzie "wpełzają do lodówek" i sklepowych zamrażarek.

Taki sposób spędzania wolnego czasu spotkał się z aprobatą wielu internautów, którzy dają temu wyraz w swoich przychylnych komentarzach. I choć są osoby, które nie rozumieją celu takiego "pełzania" przez galerie handlowe, większość chwali inicjatywę, dopytuje, gdzie można spotkać "pełzaki", zaprasza do konkretnych miast, a nawet deklaruje chęć dołączenia.

O ile czołganie się po podłogach sklepowych nie wiąże się z żadnymi szkodami, o tyle wchodzenie w butach do zamrażarki czy lodówki z jedzeniem może być już problemem. A taką sytuację widzimy na jednym z nagrań, umieszczonych w sieci. Za nowy cel nastolatki obrały Biedronkę i Lidla - podają Wiadomości Handlowe.

Osoby, które były świadkami tych akcji, mówią, że widok jest dość osobliwy. Nie wiadomo dokładnie, co się dzieje i jakie zamiary ma pełzająca młodzież. Niektórzy są wyraźnie zaskoczeni, inni kompletnie nie zwracają na to uwagi.