PFR: w Polsce najłatwiej prowadzić biznes wśród krajów Grupy Wyszehradzkiej (opis)

Najłatwiej prowadzić biznes w Polsce wśród krajów Grupy Wyszehradzkiej - wynika z raportu Polskiego Funduszu Rozwoju. Jak mówił Paweł Borys, prezes PFR w raporcie postawiono ambitną tezę, że za 15 lat region Europy centralnej mógłby stać się europejskim centrum innowacji.

Prezes PFR Paweł Borys powiedział w poniedziałek na konferencji, że kraje Grupy Wyszehradzkiej (V4) muszą dokonać podwójnej transformacji z gospodarki postkomunistycznej do gospodarki rynkowej, oraz do gospodarki opartej na wiedzy i nowych technologiach.

Podkreślił, że w raporcie PFR postawiono ambitną tezę, "że za 15 lat region Europy centralnej mógłby stać się europejskim centrum innowacji".

Jak ocenił Borys, "przy aktywnej polityce państwa nasz region ma potencjał, by stać się europejskim centrum technologii". Dodał, że polską specjalnością mogą być m.in. branża informatyczna, robotyka, drony, fintech. Zaznaczył, że Polska jest jednym z najbardziej innowacyjnych rynków zwłaszcza w obszarze bankowości detalicznej, rozwiązań dot. rynku płatności.

We wstępie do raportu prezes Borys podkreślił, że "W Polsce planem, mającym zapewnić budowę innowacyjnej gospodarki jest rządowa Strategia Odpowiedzialnego Rozwoju wicepremiera Mateusza Morawieckiego".

Prezes PFR napisał, że w erze globalizacji potrzebne są wspólne inicjatywy regionalne. "Wspólne inicjatywy mogą obejmować przykładowo wspólne projekty badawcze, fundusze wysokiego ryzyka czy klastry sektorowe, wykorzystujące silne strony każdego z krajów regionu" - zaznaczył.

Autorzy raportu PFR nt. innowacyjności w Europie Środkowej i Wschodniej przytaczają wyniki rankingu Banku Światowego "Doing Business" dotyczącego łatwości prowadzenia biznesu od czerwca 2015 do czerwca 2016. Polska zajęła w nim najwyższe w historii - 24. miejsce, co oznacza wzrost o 38 pozycji. Wyprzedziliśmy Francję i Szwajcarię, podobnie jak Czechy, które zajmują 27. miejsce. Słowacja uplasowała się na 33. pozycji, a Węgry - 41.

Jak czytamy w raporcie PFR, udział eksportu wyrobów wysokiej techniki w łącznym eksporcie w 2015 r. - oznaczający "zdolność gospodarki do wytwarzania konkurencyjnych produktów na rynek globalny" - w przypadku Polski jest najniższy spośród krajów Grupy Wyszehradzkiej i wynosi 8,5 proc., w Słowacji - 9,8 proc. W Czechach i na Węgrzech udział eksportu wyrobów wysokiej techniki "jest na poziomie europejskim" i wynosi odpowiednio: 15,4 proc. i 15,2 proc. Porównując to z udziałem eksportu w PKB - zwracają uwagę autorzy raportu - "zdecydowanie najgorzej wypada wynik naszego kraju, co może sugerować słabość przemysłu wysokich technologii w Polsce".

Przypomniano też, że w Globalnym Indeksie Innowacyjności (Global Innovation Index 2016), będącym miernikiem poziomu innowacyjności kraju w 100 punktowej skali, z krajów V4 najwyższe - 27. miejsce - zajęły Czechy (z wynikiem 49,4 pkt), Węgry zdobyły 33. pozycję (uzyskały 44,71 pkt), Słowacja - 37. (41,7 pkt), zaś Polska - 39. (40,22 pkt).

W raporcie - jak zaznaczono na konferencji - do najpoważniejszych barier rozwoju w krajach Grupy Wyszehradzkiej zaliczono: duże rozproszenie i niewielkie rozmiary firm, ograniczenie w dostępie do kapitału, niskie wynagrodzenia powodujące ucieczkę najzdolniejszych pracowników, a także trudności w kontaktach z administracją i niepewność w interpretacji przepisów.

Autorzy raportu zalecają m.in. stworzenie dla przedsiębiorstw w państwach Grupy Wyszehradzkiej przejrzystego systemu zachęt i ulg podatkowych dot. działalności badawczo-rozwojowej, wspieranie i tworzenie funduszy inwestycyjnych, opracowanie systemu pozyskiwania kadr o wysokich kompetencjach, a także kreowanie ułatwień dla inwestorów. Szczególną rolę - zdaniem analityków - powinny odgrywać mechanizmy zachęcające do podejmowania przedsięwzięć obarczonych większym ryzykiem, ale za to oferujących większy zysk i szybszy rozwój.

Prezes PFR podkreślił, że w całej Europie "wyraźnym trendem jest łączenie środków publicznych z prywatnymi na zasadach rynkowych lub zbliżonych do rynkowych". "Głównym celem jest zwiększenie masy inwestycyjnej funduszy" - mówił.

W raporcie wskazano, że gospodarki Europy Środkowej i Wschodniej powinny samodzielnie rozwijać lokalny rynek m.in. funduszy venture capital. "Ze względu na wielkość rynku w tym regionie wciąż brakuje kompetencji oraz silnych graczy, zdolnych przyciągnąć wielkich inwestorów instytucjonalnych, a także mogących wesprzeć spółki portfelowe i rozwijać je globalnie" - czytamy.

Analitycy ocenili, że w Polsce "ze względu na słabość finansową jednostek naukowych projekty są komercjalizowane na wczesnym etapie". Sprowadza się to często do sprzedaży pomysłów firmom zagranicznym, którym - po ich wykorzystaniu - przypada największy zysk.

"Należy zatem dążyć do rozwoju silnego sektora nauki, który, w oparciu o środki własne, publiczne, a także pozyskane od prywatnych inwestorów, będzie w stanie opracować te pomysły do znacznie bardziej zaawansowanego stadium" - powiedział Borys.

W raporcie zwrócono uwagę, że nasz region ma dobrze rozwinięte rolnictwo, przemysł spożywczy, samochodowy i drzewny.

Raport Polskiego Funduszu Rozwoju przygotowano na spotkanie liderów politycznych i gospodarczych krajów Grupy Wyszehradzkiej podczas Kongresu Innowatorów, który odbywa się w Warszawie 27-28 marca br.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)