Pieniądze znikają z banków. Europejczycy wycofują miliardy euro

Gazeta pisze, że po gotówkę do banków biegną już nie tylko Grecy i Hiszpanie, ale także Francuzi. Nawet w Wielkiej Brytanii wycofano 250 mln funtów z tamtejszej filii Santandera. Jednocześnie stricte brytyjskie i szwajcarskie banki są uważane za najbezpieczniejsze. Tylko w tym roku napłynęło do nich 140 mld euro.

Ruchy te widać szczególnie na rynku walut - donosi "Rz". Funt brytyjski bardzo mocno się umocnił w ostatnim czasie, a Szwajcarzy muszą angażować coraz większe środki, by utrzymać poziom 1,20 za euro.

Przerażeni ewentualnym upadkiem instytucji finansowych Hiszpanie w poniedziałek ruszyli do bankomatów i oddziałów po żywą gotówkę. Jak pisze "Rz" lokaty zrywane są jednak we wszystkich bankach na Półwyspie Iberyjskim już od kilku miesięcy. W samym marcu z hiszpańskich kont zniknęło 55 mld depozytów. Pieniądze wycofywały nawet władze lokalne.

Z kolei w Grecji dziennie depozyty kurczą się o około 700 mln euro. Jak podaje "Rz" głównie w Eurobanku, Alpha Banku i Piraeus Banku. Z tego powodu Grecy musieli dokapitalizować swoje banki kwotą 18 mld euro.

W Polsce depozytów też ubywa, ale w znacznie wolniejszym tempie. Poza tym odpływ gotówki z banków nie ma nic wspólnego z kryzysem strefy euro. Jak piszą ekonomiści PKO BP ich zdaniem w kwietniu ze wszystkich banków ubyło około 1 proc. depozytów., czyli 7,7 mld zł. Głównym powodem miał być zakup przez KGHM kanadyjskiej Quadry. Przypomnijmy, że miedziowy koncern zapłacił za spółkę około 9,5 mld zł.

Poza tym PKO BP zauważa, że powodem zmniejszenia depozytów w kwietniu mogą być zmiany w prawie podatkowym i likwidacji lokat antybelkowych. Klienci indywidualni wypłacili przez miesiąc 0,2 proc. pieniędzy, czyli 0,8 mld zł.

Rzeczpospolita/PKO BP/Wirtualna Polska