PiS zarzekał się, że nie będzie podwyżek. Poznań już podnosi opłaty, kolejne miasta też się nie zawahają

Od początku stycznia obowiązuje nowe Prawo wodne. Rząd zapowiadał, że przepisy nie spowodują wzrostu cen, a w każdym razie nie w pierwszych miesiącach obowiązywania, jednak poznaniacy już otrzymali nowe cenniki za odprowadzanie deszczówki. W ślad stolicy Wielkopolski pójdą też inne samorządy.

W związku z wejściem w życie Prawa wodnego, Poznań wprowadził zmiany w umowach z użytkownikami kanalizacji deszczowej.
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com
Martyna Kośka

Rządzący zapewniają, że nowela dostosowuje polskie przepisy do prawa unijnego, a konkretnie – wprowadza wymóg płacenia za wodę dla wszystkich, którzy z niej korzystają. Ma to być zachętą do oszczędzania zwłaszcza dla tych branż, które dotąd były z opłat zwolnione, np. dla energetyki, rolnictwa czy rybołówstwa. Ponadto brak zmian w prawie doprowadziłby do nałożenia kar na Polskę przez Komisję Europejską i utraty około 3, 5 mld funduszy unijnych, które m. in miałby być przeznaczone na infrastrukturę przeciwpowodziową

Za gospodarowanie zasobami wodnymi odpowiedzialne będzie Państwowe Gospodarstw Wodne Wody Polskie. Do jej zadań należeć będzie koordynowanie działań przeciwpowodziowych, zwalczanie suszy i nadzorowanie cen wody.

Tak więc nowymi opłatami za korzystanie z wody mają zostać objęci m.in. posiadające duże gospodarstwa rolnicy, branża energetyczna, producenci napojów, hodowcy ryb czy inni przedsiębiorcy, którzy wykorzystują duże ilości wody do produkcji.

Przedstawiciele rządu zapowiadali, że w 2018 r. ceny wody dla gospodarstw domowych nie wzrosną – ale prawda jest taka, że podwyżki staną się nieuniknione od 2019 r. Nie wiadomo dokładnie, jakiego rzędu będzie to wzrost, gdyż minister środowiska nie ogłosił jeszcze wysokości nowych stawek. Dopiero na ich podstawie przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjne przedstawią taryfy opłat za wodę.

Zobacz też:

Prawo wodne. Wyższe rachunki za wodę

Tymczasem Poznaniacy już wyjmują ze skrzynek aneksy zawartych z dostawcą wody umów wraz z nowym cennikiem za odprowadzanie wód deszczowych i opadowych. Co się zmienia? Opłatami za usługę odbioru wód opadowych i roztopowych objęte zostają wszystkie odwadniane powierzchnie, w tym również dachy, których wcześniej nie uwzględniano w obliczeniach.

Portal Komunalny wyliczył, że właściciel domu jednorodzinnego z podjazdem o powierzchni 20 m kw. i dachem 50 m kw., który do tej pory płacił rocznie ok. 40 zł, teraz zapłaci ponad 110 zł.

Podwyżki obejma także mieszkańców spółdzielni, dla których opłaty za kanalizację deszczową wzrosną o ponad 60 proc.

Zarząd Dróg Miejskich w Poznaniu wyjaśnia, że pośpiech uzasadniony jest szybkim tempem wprowadzanych przepisów.

Miasto nie planowało podwyżek, lecz stały się one konieczne, gdyż opłata wodna, która trzeba będzie odprowadzać do Wód Polskich, jest niemal trzykrotnie wyższa od opłaty środowiskowej, która dotychczas była odprowadzana do urzędu marszałkowskiego.

Nie tylko woda

Niestety dla odbiorców indywidualnych, na wskazanych powyżej podwyżkach może się nie skończyć. Towarzystwo Gospodarcze Polskie Elektrownie wielokrotnie alarmowało, że koszty nowego prawa wodnego odbiją się także na branży energetycznej.

- Sposób ustalania wielkości opłat jest niesłychanie skomplikowany i uzależniony od wielu czynników zewnętrznych lub ma zostać dopiero doprecyzowany – przez co trudno jest oszacować realne koszty wdrożenia projektu – czytamy w stanowisku Towarzystwa.

Niejasności prowadzą do tego, że trudno ocenić, ile tak naprawdę nowe prawo może kosztować elektrownie. Towarzystwo szacuje, że w skrajnym wariancie nawet 18 mld złotych, choć w wariancie optymistycznym przyjęło kwotę 95 mln złotych.

Można się spodziewać, że koszty podwyżek przerzucą na klientów także producenci napojów. Związek Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego szacuje, że zmiany mogą kosztować branżę miliony złotych, a niepokój budzi nie tylko samo wprowadzenie ustawy, lecz również pośpieszny tryb procedowania ustawy, w którym w sposób nieuzasadniony ograniczono konsultacje społeczne.

Wybrane dla Ciebie
Dostaną po pięć lat urlopu i 170 tys. zł odprawy. Oto szczegóły
Dostaną po pięć lat urlopu i 170 tys. zł odprawy. Oto szczegóły
To byłby cios w emerytów. W Sejmie petycja o zniesienie świadczeń
To byłby cios w emerytów. W Sejmie petycja o zniesienie świadczeń
Najtańszy jarmark w Polsce? Sprawdziliśmy ceny w Warszawie
Najtańszy jarmark w Polsce? Sprawdziliśmy ceny w Warszawie
Chcieli przechytrzyć protestujących. Z helikoptera spadł ładunek
Chcieli przechytrzyć protestujących. Z helikoptera spadł ładunek
Emerytury byłych prezydentów. Tak wypadają na tle Andrzeja Dudy
Emerytury byłych prezydentów. Tak wypadają na tle Andrzeja Dudy
Magda Gessler przegrała z restauracją. Poszło o głowę łosia
Magda Gessler przegrała z restauracją. Poszło o głowę łosia
Zmiana od 1 grudnia. Ci obcokrajowcy zaczną znikać z rynku pracy?
Zmiana od 1 grudnia. Ci obcokrajowcy zaczną znikać z rynku pracy?
Prezes z Indii bez pozwolenia na pracę. Ma 30 dni na wyjazd z Polski
Prezes z Indii bez pozwolenia na pracę. Ma 30 dni na wyjazd z Polski
Nowy sposób oszustów. W sieci to plaga. Tysiące zgłoszeń Polaków
Nowy sposób oszustów. W sieci to plaga. Tysiące zgłoszeń Polaków
Nowy milioner w Polsce. W czwartek padła "szóstka" w Lotto
Nowy milioner w Polsce. W czwartek padła "szóstka" w Lotto
Nowa moda w Warszawie. Oto co deweloperzy robią z mieszkaniami
Nowa moda w Warszawie. Oto co deweloperzy robią z mieszkaniami
Pożyczyłeś pieniądze rodzinie? Tego terminu musisz pilnować
Pożyczyłeś pieniądze rodzinie? Tego terminu musisz pilnować
MOŻE JESZCZE JEDEN ARTYKUŁ? ZOBACZ CO POLECAMY 🌟