PKO BP zarobił mniej od prognoz przez rezerwy na bank ukraiński

Bank PKO BP zarobił w IV kwartale 548 mln PLN - o 180 mln PLN mniej niż spodziewali się tego analitycy ankietowani przez PAP. Saldo rezerw wzrosło do 577 mln PLN.

26.02.2009 10:19

WYDARZENIE DNIA

Bank PKO BP zarobił w IV kwartale 548 mln PLN - o 180 mln PLN mniej niż spodziewali się tego analitycy ankietowani przez PAP. Saldo rezerw wzrosło do 577 mln PLN.

Wyniki z podstawowej działalności biznesowej banku można uznać za zadowalające. Wynik z tytułu odsetek wyniósł 1,618 mld PLN (rok temu 1,316 mld PLN), a wynik z prowizji 612,1 mln PLN (rok wcześniej 611,6 mln PLN). Ale wartość odpisów aktualizujących miała znaczny wpływ na ostateczny wynik - ich wartość w całym 2008 r. przekroczyła miliard złotych, podczas gdy przed rokiem było to zaledwie 56 mln PLN. W IV kwartale rezerwy na "stracone" kredyty i należności wyniosły 477 mln PLN, a w całym roku 950 mln PLN. Decydujący wpływ miały rezerwy na należności od Kredobanku w kwocie 246 mln PLN, utrata wartości tego banku (76 mln PLN) i jego strata. Bez KredoBanku zysk PKO BP w IV kw. wyniósłby 821 mln PLN.

SYTUACJA NA GPW

Początek notowań był udany - zgodnie zresztą z oczekiwaniami, które pojawiły się po dobrej sesji w USA. I w zasadzie przez większą część dnia indeks udawało się utrzymywać na plusach, niewielkim zresztą wysiłkiem. Presja sprzedających pojawiła się po południu, w czym wyraźnie pomogły słabsze niż oczekiwano dane o sprzedaży domów na rynku wtórnym w USA. Również sama decyzja RPP o obniżce stóp procentowych mogła wprowadzić nieco zamieszania, bo komentarze członków Rady, które ją tłumaczyły pojawiły się już grubo po zakończeniu notowań. Ale notowania poszczególnych spółek nieco się wczoraj rozjechały. I tak Agora spadła o 2,5 proc., a TVN zyskał 3,5 proc. BRE podrożał o 6 proc., podczas gdy inne banki spadały. Lotos wzrósł o 5 proc., a Orlen stracił 3,6 proc. Było więc w tej wczorajszej sesji nieco chaosu. Obroty podliczono na 872 mln PLN. Podrożały akcje 151. spółek, potaniały 137.

GIEŁDY ZAGRANICZNE

W czwartek spośród szeregu danych ze szczególną uwagą wypatrywać będziemy informacji o niemieckim rynku pracy, aby przekonać się, że nasi zachodni sąsiedzi zwlekając z otwarciem granic dla pracowników z Polski, uniknęli jak na razie, poważnych wstrząsów. Po południu dane z USA pokażą zapewne, że zamówienia na dobra trwałe, czyli jeden z ważniejszych wskaźników przyszłej koniunktury gospodarczej, kurczyły się w tempie ok. 3 proc. m/m. Na amerykańskim rynku nieruchomości wciąż nie widać sygnałów stabilizacji - przy cenach niższych o ok. 15 proc. niż przed rokiem liczba niesprzedanych domów sięga dziesięciokrotności transakcji zawartych w grudniu 2008 r. W Azji japoński indeks NIKKEI kończył sesję w okolicy poziomów ze środy, a PKB Singapuru skurczyło się w IV kw 2008 r. o 16,4 proc.

OBSERWUJ AKCJE

TVN - akcje spółki mediowej wyceniano w środę na niespełna 9 PLN, czyli o ok. 2 złote więcej od ceny z giełdowego debiutu z 2005 r. Wskaźnik stochastyczny po lekkim odreagowaniu przeceny z początku tygodnia dał sygnał kupna, lecz aby był on wiarygodny chcielibyśmy ujrzeć potwierdzenia rezygnacji podaży. W tym toku STS już trzykrotnie sugerował otwieranie długich pozycji, a tymczasem cena akcji spadła z 14 PLN o ponad 5 złotych. Wejście na rynek można zacząć rozważać dopiero po przekroczeniu poziomu 9,40 PLN, gdzie przebiega linia trendu spadkowego oraz ostatni lokalny wierzchołek. Najbliższym poziomem wsparcia jest obecnie okolica 7,90 PLN za akcję, jednak dopóki najprostsze metody analizy technicznej (MACD i średnie kroczące) nie nabiorą pozytywnego wydźwięku, lepiej przyglądać się z boku rozwojowi sytuacji niż ryzykować kapitał.

POINFORMOWALI PRZED SESJĄ

Dom Development - przychody grupy w IV kwartale spadły do 92,2 mln PLN z 204,2 mln PLN przed rokiem, a zysk netto spadł do 2,47 mln PLN z 43,1 mln PLN przed rokiem.

*Telekomunikacja Polska *- przychody grupy w IV kwartale wyniosły 4,58 mld PLN wobec 4,65 mld PLN przed rokiem. Zysk netto obniżył się do 180 mln PLN z 617 mln PLN przed rokiem, na co duży wpływ miały poniesione koszty restrukturyzacji (182 mln PLN).

*Cyfrowy Polsat *- przychody grupy w IV kwartale wyniosły 316,5 mln PLN, wobec 243,3 mln PLN przed rokiem. Zysk netto osiągnął natomiast 41,3 mln PLN wobec 8,9 mln PLN straty przed rokiem.

PKN Orlen - skonsolidowane przychody ze sprzedaży koncernu wyniosły w IV kwartale 18,3 mld PLN, a przed rokiem było to 14,6 mln PLN. Koncern zanotował stratę netto na poziomie 3,1 mld PLN, wobec 0,6 mld PLN zysku netto przed rokiem. PROGNOZA GIEŁDOWA

Sesja w USA zakończyła się co prawda spadkiem, ale rozmiar strat nie jest jednak tak duży, jak mogliśmy się tego obawiać oglądając - w czasie trwania sesji u nas - początek notowań przy Wall Street. Ten wczorajszy strach z końcówki notowań na GPW trzeba więc będzie dziś rano zmyć, co powinno zaowocować niewielką choćby zwyżką. Dalej to już są pytania o ocenę zawartości wyników kwartalnych. W przypadku PKO BP, z którym wiązano potencjalnie największych obaw, zmniejszony zysk i rezerwy na ukraińską część biznesu powinny być już w cenach. Skala strat Orlenu zaskakuje, wynik Polsatu jest dobry, Dom Development słabiutki, ale przecież to wszystko winno być już w dużej mierze wkalkulowane w wyceny. Zatem zakładamy, że wyniki będą mieć neutralny wpływ na zachowanie inwestorów. W takim układzie poranna zwyżka ma szansę utrzymać się tak długo, jak długo kolejna publikacja makroekonomiczna nie okaże się znacznie gorsza niż oczekiwania.

WALUTY

Złoty tracił rano na wartości. Frank kosztował 3,174 PLN, euro 4,72 PLN, a dolara wyceniano na 3,711 PLN. W środę A. Webber z ECB rozwijając swoją krytyczną wypowiedź na temat wspólnej emisji euroobligacji mających pomóc pozyskać środki dla krajów takich, jak Grecja czy Irlandia, stwierdził, że w czasie sztormu lepiej być na dużym statku niż na małej łodzi. Wiele wyrzeczeń w ostatnich latach kosztowało Niemców sprowadzenie deficytu budżetowego w okolice zera, dlatego rozważana decyzja o udzieleniu wsparcia finansowego będzie obwarowana szeregiem surowych warunków. Wczoraj obawy inwestorów, że to właśnie Niemcy będą musieli zapłacić za rozdmuchany system bankowy Europy Środkowo-Wschodniej sprawiły, że pierwszy raz w historii ubezpieczenie przed niewypłacalnością Niemiec kosztowało więcej niż przed bankructwem Francji.

SUROWCE

Niektóre fundusze inwestujące w złoto i spółki wydobywcze zarobiły od października ponad 120 proc., czyli choć wygląda na to, że niemal na wszystkich rynkach panują niedźwiedzie, wciąż można doszukać się ciekawych obszarów. Niemała część analityków jest zdania, że obecną korektę na rynku metali szlachetnych warto wykorzystać do zwiększenia zaangażowania w złoto, gdyż fundamenty w długim terminie przemawiają za wzrostem ceny kruszcu, zwłaszcza względem tracących wartość lokalnych walutach niewielkich gospodarek. W czwartek uncja kosztowała 950 USD, z kolei ropa naftowa z ceną 42,5 USD z baryłkę była najdroższa od ponad miesiąca, co należy tłumaczyć najmniejszym od wielu tygodni wzrostem strategicznych rezerw energetycznych USA.

KOMENTARZ PRZYGOTOWALI
Łukasz Wróbel, Emil Szweda, Open Finance

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)