PKP Intercity już się skarży. Ma poważną konkurencję
Leo Express będzie konkurencją dla PKP Intercity na jednej z głównych tras. To świetna wiadomość dla pasażerów, bo PKP musi zareagować, by nie stracić klienta. Na razie polski przewoźnik skarży się, że będzie zmuszony wprowadzić zniżki.
Czeski prywatny przewoźnik kolejowy Leo Express uzyskał od Urzędu Transportu Kolejowego zgodę na uruchomienie po cztery pary pociągów dziennie z Terespola przez Warszawę i Katowice do Pragi - informowaliśmy na łamach money.pl na początku stycznia.
Pasażerskie składy będą zatrzymywały się na następujących stacjach: Zebrzydowice, Pszczyna, Tychy, Katowice Ligota, Katowice, Sosnowiec Główny, Dąbrowa Górnicza, Zawiercie, Włoszczowa Północ, Opoczno Południe, Warszawa Zachodnia, Warszawa Centralna, Warszawa Wschodnia, Mińsk Mazowiecki, Siedlce, Łuków oraz Terespol.
Jak przypomina "Gazeta Wyborcza", półtora roku temu czeski przewoźnik uruchomił pierwsze pociągi pomiędzy Pragą, Katowicami i Krakowem. Od tamtej pory dołączył do tego połączenie między Pragą a Wrocławiem, we współpracy z Kolejami Dolnośląskimi. Poza tym operator otrzymał również zezwolenie na połączenie między Krakowem a Medyką.
Obejrzyj: Gra o termin oddania lotniska w Radomiu
Leo Express czeka też na pozwolenie obsługi połączeń między Krakowem a Warszawą. - Data rozpoczęcia kursowania zależy od szybkości decyzji, która powinna zostać wydana w ciągu jednego roku - zapewnia Juraj Andrejka, przedstawicielka czeskiego przewoźnika cytowana w komunikacie prasowym.
To połączenie może oznaczać dużo lepszy wybór dla pasażerów. Obecnie podróż na trasie Warszawa - Kraków albo trwa długo (ok. 4,5 godz.), albo jest bardzo droga (ok. 150 zł za przejazd w czasie ok. 2 godz. 20 min.).
Co na to PKP Intercity? Już obawia się o swój wynik finansowy. Jak czytamy w "GW", gdy Leo Express złożył wniosek o dostęp na trasę do Terespola, nasz narodowy przewoźnik przesłał opinię do UTK, w której pisał o ryzyku "zaburzenia równowagi ekonomicznej na liniach kolejowych, na których planowane jest uruchomienie czterech dodatkowych par pociągów dziennie".
Czytaj także: PKP Intercity wprowadza rewolucję w rezerwacjach
PKP Intercity spodziewa się zmniejszenia przychodów na połączeniach krajowych i międzynarodowych. Skarży się też, że będzie zmuszony wprowadzić promocje na bilety "w celu zatrzymania pasażera przy swoich usługach" i wprowadzić na tory lepsze pociągi.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl