PKP Intercity odnotowało w zeszłym roku ok. 9,2 mln zł straty

Hordyński zaznaczył jednocześnie, że wynik finansowy za zeszły rok nie został potwierdzony przez audyt, więc może on jeszcze podlegać korektom.

Spółka systematycznie poprawia swoje wyniki finansowe. W 2010 r. PKP Intercity odnotowało ponad 136,2 mln zł straty, a w 2011 r. było to już 22,4 mln zł straty. Pytany przez dziennikarzy, kiedy spółka może osiągnąć dodatni wynik finansowy, albo chociaż nie notować straty, Hordyński ocenił, że nastąpi to najwcześniej w 2014 r. Jego zdaniem 2013 rok prawdopodobnie spółka również zamknie na minusie; przy niesprzyjających okolicznościach strata może sięgnąć nawet 100 mln zł.

Prezes spółki Janusz Malinowski wyjaśnił dziennikarzom, że ujemne wyniki spółki spowodowane są głownie remontami prowadzonymi na torach i wymuszonymi przez nie częstymi zmianami rozkładów jazdy pociągów. - W zeszłym roku mieliśmy 12 tysięcy zmian w rozkładzie - zaznaczył prezes. Dodał, że najbardziej dotkliwymi dla przewoźnika remontami są prace prowadzone na liniach Warszawa-Łódź, Rzeszów-Kraków, Warszawa-Gdańsk i Wrocław-Poznań.

Wśród przyczyn spadku liczby pasażerów wskazał również spadek tempa wzrostu PKB w trzecim i czwartym kwartale ub.r., rozbudowę dróg szybkiego ruchu i zatrzymanie w połowie roku wzrostu cen paliw. Prezes wskazał, że prywatny transport samochodowy jest największą konkurencją dla przewoźnika.

Na remonty taboru PKP Intercity przeznaczyło w ubiegłym roku 189 mln zł. W 2011 r. spółka wydała na to 163 mln zł, a w 2010 r. - 117 mln zł. W zeszłym roku spółka wysłała do remontu 797 wagonów i 132 lokomotywy. - W tym roku odbierzemy około 100 nowych i wyremontowanych wagonów. To przełoży się na komfort podróżowania - zapowiedział Malinowski. Wskazał, że od 2010 r. liczba sprawnych wagonów zwiększyła się od 1100 do 1600.