Plan Reida odrzucony, ale próby kompromisu w sprawie limitu długu trwają
Republikanie zablokowali w Senacie plan podniesienia limitu długu USA przygotowany przez lidera demokratycznej większości Harry'ego Reida. Nie musi to jednak udaremnić dwupartyjnego porozumienia w tej sprawie w rozmowach toczących się równolegle w Białym Domu.
Demokratom nie udało się przełamać obstrukcji parlamentarnej zastosowanej przez GOP, polegającej na przedłużaniu debaty w celu niedopuszczenia do głosowania nad ustawą.
Potrzeba do tego co najmniej 60 głosów (na 100), tymczasem wniosek o zakończenie dyskusji zyskał poparcie tylko 50 senatorów. Chociaż Demokraci mają większość w Senacie, nawet kilku z nich głosowało przeciw.
GOP zablokował plan Reida, poprzedniego dnia odrzucony już w Izbie Reprezentantów, gdzie większość mają Republikanie.
Tymczasem w Białym Domu toczą się jednocześnie rozmowy między prezydentem Barackiem Obamą a przywódcą republikańskiej mniejszości w Senacie, senatorem Mitchem McConnellem.
Senator powiedział w niedzielę rano, że obie strony są "bardzo blisko" porozumienia w sprawie kompromisowego planu podniesienia pułapu długu i redukcji deficytu budżetowego.
Potwierdzili to, chociaż w mniej zdecydowanym tonie, przedstawiciele Białego Domu: doradca polityczny prezydenta David Plouffe i szef zespołu doradców ekonomicznych Gene Sperling.
Niedzielne głosowanie w Senacie nad planem Reida, choć nie miało praktycznego znaczenia, komentuje się jako swego rodzaju test intencji członków Kongresu z obu partii i ich gotowości do kompromisu.
Ewentualne porozumienie ma zażegnać groźbę niewypłacalności rządu USA 2 sierpnia, kiedy kończą mu się rezerwy budżetowe. Limit zadłużenia - 14,3 biliona dolarów - został osiągnięty już w połowie maja.
Z Waszyngtonu Tomasz Zalewski