Płatna kranówka w poznańskiej restauracji. Życzą sobie dwa złote za litr
W Poznaniu kranówka trafiła do menu - pisze jedna z użytkowniczek Facebooka na grupie Zero Waste Polska. I pokazuje zdjęcie karty jednej z restauracji, na której widnieje cena - 2 złote za litr.
Opublikowany w czwartek post w szybkim tempie stał się tematem gorącej dyskusji. W kilka godzin pojawiło się pod nim już 271 komentarzy.
Powodem nie jest sam fakt podawania wody z kranu w restauracji. To praktyka rzadka w Polsce, ale już nie na zachodzie Europy, gdzie przyjęło się, że kranówkę można dostać za darmo.
Dyskusję wzbudził raczej fakt wprowadzenia opłaty za nią. Głosy są zróżnicowane. "Ile razy jestem w tym miejscu to się dziwię, że oni się jeszcze utrzymują, bo zawsze coś jest nie halo...Ot, kolejny przykład" - czytamy w jednym z komentarzy. " Kasować za kranówę?? Nieźle.." - pisze inny użytkownik.
Ale są też głosy zrozumienia: "2 zł to nie dużo, a woda nie jest za darmo. Jak nie chcecie płacić to nie idźcie do restauracji po prostu" albo: "2 zł to i tak bardzo symboliczna kwota. I pomyślałam o tym samym o czym ktoś napisał wyżej - ktoś te karafkę musi podać, ktoś umyć... fajnie, że jest taka opcja w lokalu".
Pojawiają się też głosy proponujące jakiś kompromis w sprawie opłat: "Mogliby zrobić kranówkę za 2 zł, ale np. kasa ta idzie na jakiś fajny cel" - czytamy w jednym z komentarzy, który doczekał się sporej liczby pozytywnych odpowiedzi. "Dla mnie ta cena jest ok, jeśli w karafce jest też mięta i kilka plastrów cytryny" - czytamy w jeszcze innym komentarzu.
Dla porządku dodajmy, że w restauracji tej - jeśli ktoś nie lubi kranówki - może też zamówić wodę z butelki. Ta jednak jest już sporo droższa - za 250 mililitrów trzeba zapłacić 4,90 zł. Z kolei za taką samą szklaneczkę coca-coli czy fanty trzeba zapłacić złotówkę więcej.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
