Trwa ładowanie...
27-10-2009 16:57

Płynnościowa podpora dla akcji staje się chwiejna

Rynek dynamicznie odbił się od dołka z początku roku głównie z trzech powodów: nadziei na ożywienie gospodarcze, niskich stóp procentowych oraz silnego technicznego wyprzedania rynku. Teraz kolejne powody wzrostów tracą swoją ważność.

Płynnościowa podpora dla akcji staje się chwiejnaŹródło: Xelion. Doradcy Finansowi
d3vyb4d
d3vyb4d

Rynek wyprzedany już z pewnością nie jest, co najwyżej wykupiony. Nadzieja gospodarcza udzieliła się już praktycznie wszystkim, a dzisiaj dodatkowo Bank Centralny w Indiach stóp co prawda nie podniósł, ale nakazał bankom trzymanie więcej aktywów w obligacjach przez zwiększenie wskaźnika płynności do 25 proc. z 24 proc.. To pierwszy bank z krajów BRIC, który przedsięwziął namacalne kroki w celu ograniczenia luźnej polityki pieniężnej. Powiedzieć sobie trzeba szczerze, że ogromna płynność na rynku, która dotychczas wspierała ceny akcji powoli zaczyna znikać. Oczywiście nie można popadać w panikę, ale trzeba być świadomym zagrożeń jakie pojawiają się na horyzoncie.

Pesymistycznych sygnałów jest zresztą więcej. Największy pesymista na rynku, czyli Nouriel Roubini mówi o zakończeniu recesji, co pozytywnym sygnałem z pewnością nie jest. Ponadto realista jakim jest Bill Gross z największego funduszu obligacji na świecie mówi o prawdopodobnym końcu rajdu. Oczywiście nikt nie ma szklanej kuli, ale dzisiejsze dane również optymizmem nie napawają. Indeks zaufania konsumentów okazał się gorszy od prognoz i przyćmił lepszy (już trzeci miesiąc z rzędu) odczyt wskaźnika cen nieruchomości S&P/Case-Shiller.

Gdy pesymiści w końcu dostrzegają pozytywne oznaki, Banki Centralne powoli sygnalizują zmianę swojego nastawienia, a dane nie korespondują z odbiciem w kształcie litery V, którą rynki starają się wyceniać to indeksy muszą się przynajmniej skorygować. Dzisiaj to widzieliśmy dobitnie, a Warszawa szczególnie mocno odczuwa pogorszenie nastrojów, gdyż w zeszłym tygodniu rosła niczym oszalała. Notowanie od rana konsolidowały się ponad 1 proc. poniżej wczorajszych cen zamknięcia, by ostatecznie zamknąć się ponad 2 procentowym spadkiem.

Na rynku walutowym złoty kontynuuje swoją słabość, która zapoczątkowana była jeszcze wczoraj po silnym umocnienia dolara. Nasza waluta dramatycznej przeceny jednak nie doznaje. Pewnym wsparciem są kolejne informacje o niezłych wynikach polskiej gospodarki. Dzisiaj Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową opublikował raport, według którego w III kwartale wzrost PKB przyspieszył do 1,8 proc. z 1,1 proc. w poprzednich trzech miesiącach.

Łukasz Bugaj
analityk
Xelion. Doradcy Finansowi

d3vyb4d
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3vyb4d