WAŻNE
TERAZ

Intymne zdjęcia kobiet w sieci bez ich wiedzy. UODO reaguje po tekście WP

Po 2009 r. możliwe większe zainteresowanie dodatkowymi emeryturami

Najwcześniej w 2009 r., gdy zaczną się
pierwsze wypłaty z nowego systemu emerytalnego, może zwiększyć się
zainteresowanie dodatkowymi dobrowolnymi inwestycjami emerytalnymi
- uważa prezes Pracowniczego Towarzystwa Emerytalnego "Nowy Świat"
Robert Juszczak.

Podczas konferencji "Kapitałowe ubezpieczenia emerytalne" Juszczak ocenił, że na realny wzrost zainteresowania tzw. trzecim filarem można liczyć dopiero ok. 2015 r., gdy zwiększy się grupa osób otrzymująca emerytury zarówno z ZUS jak i otwartych funduszy emerytalnych.

Dyrektor Instytutu Lobbingu Business Centre Club Bogusław Piwowar podkreślił, że przyszłe emerytury z dwóch obowiązkowych filarów będą wynosić ok.50-60 proc. ostatniego wynagrodzenia, tymczasem dodatkowe programy emerytalne nie cieszą się dużym powodzeniem.

Juszczak dodał, że rynek programów związanych ustawowo z przywilejami podatkowymi - czyli pracowniczych programów emerytalnych (PPE) i indywidualnych kont emerytalnych (IKE) rozwija się powoli. Wg jego oceny, na koniec br. w PPE może być ok. 270-280 tys osób, zaś z IKE może korzystać ok. 800 tys. osób. Tymczasem w zreformowanym systemie emerytalnym, w którym emerytura zależy od zgromadzonych składek, jest ponad 12 mln osób.

Juszczak przyznał, że barierą powstawania nowych PPE, zakładanych przez pracodawców, są skomplikowane wymogi formalne, natomiast w przypadku IKE - m.in. za mała kwota, którą rocznie można wpłacać i korzystać ze zwolnienia podatkowego. Barierą jest też wysokość zarobków Polaków, którzy wolą wzrost zarobków bieżących, a nie - dodatkowe składki na emeryturę, jak w PPE.

Prezes BCC Marek Goliszewski powiedział jednak, że trudno wypłacać pracownikom wyższe wynagrodzenia, m.in. ze względu na finansowanie różnych form zasiłków i świadczeń oraz nieszczelność systemu zasiłków dla bezrobotnych. Przypomniał, że obecnie jeden pracujący przypada na 1,5 osoby pobierającej świadczenia. Oznacza to m.in., że z każdej podwyżki tylko 40-50 proc. otrzymuje pracownik, resztę zabierają narzuty pozapłacowe.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Kłopoty dużej spółdzielni mleczarskiej. Zarząd mówi o błędach
Kłopoty dużej spółdzielni mleczarskiej. Zarząd mówi o błędach
Skarżą się na bony rabatowe. "Do UOKiK wpłynęło ponad 300 sygnałów"
Skarżą się na bony rabatowe. "Do UOKiK wpłynęło ponad 300 sygnałów"
Nie odbierzesz kaucji za butelki? Mówią, co stanie się z pieniędzmi
Nie odbierzesz kaucji za butelki? Mówią, co stanie się z pieniędzmi
Zła wiadomość dla oszczędzających. Zmiana weszła w życie
Zła wiadomość dla oszczędzających. Zmiana weszła w życie
Buduje osiedle, chce wyciąć 100-letnie drzewa. Gmina rozkłada ręce
Buduje osiedle, chce wyciąć 100-letnie drzewa. Gmina rozkłada ręce
Waloryzacja emerytur 2026. Niektórzy dostaną o 200 zł więcej [TABELA]
Waloryzacja emerytur 2026. Niektórzy dostaną o 200 zł więcej [TABELA]
Godzinami czekali na odprawę. Tłumy na lotnisku w Polsce. Oto nagranie
Godzinami czekali na odprawę. Tłumy na lotnisku w Polsce. Oto nagranie
Niemcy przenoszą do Polski produkcję słodyczy. Oto szczegóły
Niemcy przenoszą do Polski produkcję słodyczy. Oto szczegóły
"To wygląda jak pomyłka". Tyle Magdalena wydała za wizytę u lekarza
"To wygląda jak pomyłka". Tyle Magdalena wydała za wizytę u lekarza
Ceny piwa pójdą w górę. Niemiecki gigant zapowiada podwyżki
Ceny piwa pójdą w górę. Niemiecki gigant zapowiada podwyżki
20 gr za kilogram marchwi. Rolnicy interweniują u prezydenta
20 gr za kilogram marchwi. Rolnicy interweniują u prezydenta
Bank w Danii radzi, by wypłacać gotówkę. Podali kwotę
Bank w Danii radzi, by wypłacać gotówkę. Podali kwotę