Po danych z amerykańskiego rynku pracy

W dniu wczorajszym zrealizował się gorszy dla rynku pracy w USA oraz nastrojów na giełdach scenariusz.

03.07.2009 09:37

Ponownie do blisko 500 tysięcy wzrosła liczba zwolnionych osób za oceanem w czerwcu. Tak słaby raport oddala perspektywę oczekiwanego przez rynek wyjścia gospodarki światowej z obecnej recesji.

Popołudniowe informacje doprowadziły do wyraźnych spadków indeksów giełdowych a w ślad za nimi powędrował eurodolara,co doprowadziło do korekcyjnego umocnienie się zielonego względem wspólnej waluty.

Euro straciło na wartości względem amerykańskiej waluty pomimo faktu, że EBC pozostawił stopy procentowe w Strefie euro na niezmienionym poziomie 1,0%. Tym samym jest to jedyny ważniejszy bank centralny, który zachowuje się bardzo konserwatywnie i nie luzuje niepotrzebnie polityki monetarnej do granic jego możliwości. Wczoraj na obniżenie kosztów pieniądza do poziomu bliskiego 0% zdecydował się szwedzki Riksbank a przedstawiciele FED twierdzą, że instytucja ta nadal redukowała by koszt pieniądza za Oceanem, gdyby tylko mogła.

Warto w tym miejscu również zwrócić uwagę na zabiegi władz chińskich mające na celu stworzenie warunków dla juana, żeby stał się drugą po dolarze światową walutą rezerwową i żeby zwiększyć jego rolę w rozliczeniach w handlu międzynarodowym. Zarówno utrzymywanie na względnie najwyższym poziomie spośród grupy krajów G-7 europejskich stóp procentowych, jak również wspomniany zakrojony na szeroką skalę i długi okres proces odejścia do dolara jak waluty dominującej w międzynarodowej wymianie handlowej powinny powstrzymywać bardziej zdecydowaną aprecjację zielonego pomimo rozczarowania słabszymi od oczekiwań danymi z rynków pracy.

Tym samym obecną aprecjację amerykańskiej waluty należy potraktować jako krótkoterminową korektę w średnio i długoterminowym oczekiwanym przez nas trendzie wzrostowym pary EUR/USD.

Rynek polski

Obecne umocnienie się polskiej waluty nadal można traktować na chwilę obecną jako przejściowe. Na rynku jest dużo zagrożenie dla niskiego poziomu awersji do ryzyka, jak również dla oceny dalszych perspektyw naszej gospodarki. Oficjalne stanowisko RPP wskazujące na możliwość dalszej redukcji kosztów pieniądza oraz nierozstrzygnięta kwestia nowelizacji ustawy budżetowej na rok bieżący są dwoma głównymi czynnikami zagrożenia dla mocniejszej złotówki. Powrót do deprecjacji spowodowany może również być przez techniczne niepokonanie majowych minimów na polskich parach walutowych. Poziomy te są jednocześnie dolnymi ograniczeniami dwumiesięcznego zakresu wahań.

EURUSD

Para EUR/USD w dniu dzisiejszym odnotowuje dynamiczne wzrosty spowodowane odreagowaniem po wczorajszym spadku, któremu kres dała średnioterminowa linia trendu trwająca już od połowy kwietnia 2008. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest wybicie się pary EUR/USD górą aż do okolic 1,42, gdzie znajduje się splot zniesień Fibonacciego. Pod uwagę należy jednak również brać fakt, iż średnioterminowa linia trendu może zostać przełamana (co jest mniej prawdopodobne). Przy takim scenariuszu odnotujemy spadek, aż do 1,3750, gdzie znajduje się silne wsparcie wynikające ze splotu zniesień Fibonacciego oraz maksimów/ minimów wielu świec o interwale dziennym.

USDPLN
W dniu wczorajszym na parze USD/PLN doszło do przebicia dolnego ograniczenia trendu bocznego, w którym poruszała się ona od początku maja 2009. Spadki zatrzymały się dopiero w okolicach 3,05, co stanowi pojedynczy poziom zniesienia Fibonacciego. Prognozuje się stabilizację na tej parze walutowej i pozostawanie w zakresie wahań 3,29-3,05 w najbliższych tygodniach.

EURPLN

Sytuacja w przypadku EUR/PLN przedstawia się nieco odmiennie. Tutaj nie doszło do osiągnięcia dolnego ograniczenia trendu bocznego. Prognozuje się więc, że para ta będzie dążyła do okolic 4,29, które wynikają ze splotu zniesień Fibonacciego oraz wielu maksimów/minimów świec o interwale dziennym. Za takim scenariuszem przemawia również przecięcie wolniejszej średniej kroczącej przez szybszą.

GBPPLN

Na parze GBP/PLN w ostatnich dniach doszło do wybicia z trendu horyzontalnego (4,7150-5,13), który utrzymywał się w ciągu przeszłych miesięcy. Takie wybicie oznaczać może chęć dotarcia do poziomu 5,4730, gdzie znajduje się silny obszar zniesienia Fibonacciego oraz okolice poprzedniego szczytu. Należy zauważyć, że funt zyskuje w stosunku do innych walut w ostatnim czasie. Taką sytuację uznać można za odreagowanie jego osłabieniach w ostatnich latach.

AMB Consulting
Tomasz Szecówka - analityk rynku walutowego
Michał Wojciechowski- analityk rynków finansowych

walutyzłotyeuro
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)