Po decyzjach EBC i Banku Anglii inwestorzy czekają na ruchy RPP
Decyzje Europejskiego Banku Centralnego i
Banku Anglii nie wpłynęły znacząco na kurs złotego w czwartek,
spowodowały zaś spadek rentowności obligacji wzdłuż całej krzywej.
Kurs złotego uzależniony jest obecnie od złego sentymentu
panującego na świecie. Inwestorzy mają zaś wyraźny apetyt na
kolejne obniżki stóp procentowych w Polsce.
04.12.2008 | aktual.: 04.12.2008 18:21
"Przez większą część dnia mieliśmy spokojny rynek, złoty poruszał się w wąskim przedziale wahań. Decyzje EBC i Banku Anglii nie miały przełożenia na kurs euro-złotego" - powiedział Jakub Wiraszka, diler walutowy z BRE Banku.
_ Złoty uzależniony jest obecnie od złego sentymentu światowego, jest presja na osłabienie się złotówki. Ten negatywny sentyment może wynikać z tego, że nasz bank centralny jest zbyt restrykcyjny w swojej polityce monetarnej. Cały świat podejmuje bardziej zdecydowane kroki _ - dodał.
Rada Europejskiego Banku Centralnego obniżyła w czwartek podstawowe stopy procentowe o 75 pkt bazowych. Benchmarkowa stopa procentowa kredytu refinansowego wynosi po obniżce 2,50 proc. Na obniżenie stóp zdecydował się również Bank Anglii, który obciął stopy procentowe o 100 pkt bazowych. Główna stopa procentowa repo wynosi po tej obniżce 2,00 proc.
Świat szuka dna spadków na giełdach.
_ Jest koniec roku. Wszystko opiera się na spekulacji. Brakuje kapitału, który by chętnie zainwestował w Polsce. Nie należy się spodziewać odwrócenia tego trendu, że złoty zacznie się skokowo umacniać. Chyba, że się coś wydarzy, że świat uwierzy, że doszliśmy do dna _ - powiedział Wiraszka.
Rynek obligacji pozytywnie zareagował na decyzje banków centralnych, czeka na cięcie stóp w Polsce.
_ Obligacje będą mocne w najbliższych dniach, w tym miesiącu zapowiada się na dość mocny rynek. Potężne obniżki stóp, najwyższe cięcie w historii. Wydaje się, że w grudniu RPP podąży śladem innych banków centralnych i obniży stopy o przynajmniej 25 pb. Pewnie dane makro będą słabsze za listopad, wszystko powinno działać dość dobrze na obligacje _ - powiedział Błażej Wajszczuk, diler obligacji z Fortis Banku
_ Oczekiwania są potężne, rynek obligacji ma sporo do nadrobienia _ - dodał.
Jacek Barszczewski (PAP)