PO i PiS spierają się w Senacie nt. zawieszenia pierwszego progu ostrożnościowego

Senatorowie PO i PiS spierali się w środę na temat zawieszenia tzw. pierwszego progu ostrożnościowego. Zdaniem Kazimierza Kleiny (PO) zaproponowana przez rząd zmiana jest ważna dla finansów państwa; Grzegorz Bierecki (PiS) uważa, że powiększy problemy finansów publicznych.

PO i PiS spierają się w Senacie nt. zawieszenia pierwszego progu ostrożnościowego
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

07.08.2013 | aktual.: 07.08.2013 14:26

Senat zajął się w środę nowelizacją ustawy o finansach publicznych. Przewiduje ona zawieszenie do końca roku sankcji nakładanych na finanse publiczne po przekroczeniu tzw. pierwszego progu ostrożnościowego, gdy relacja długu publicznego do PKB przekracza 50 proc. Ponadto nowelizacja zakłada zawieszenie tymczasowej reguły wydatkowej, która mówi, że wydatki tzw. elastyczne nie mogą rosnąć więcej niż 1 proc. powyżej inflacji.

Przewodniczący senackiej komisji budżetu i finansów publicznych Kazimierz Kleina (PO) poinformował podczas debaty, że komisja opowiedziała się za przyjęciem noweli bez poprawek. Senator powiedział, że w obecnej sytuacji finansów publicznych zmiana jest ważna, jest przygotowaniem do nowelizacji budżetu na 2013 r. Kleina dodał, że bez zmiany ustawy nie byłoby możliwe zaplanowane przez rząd zwiększenie deficytu, a to wiązałoby się z koniecznością radykalnego obcięcia wydatków, albo podniesienia podatków.

- Wydaje się, że takie działania (...) mogłyby pogłębić spowolnienie gospodarcze - mówił. Jego zdaniem w obecnej sytuacji bardziej racjonalne jest szukanie możliwości zwiększających inwestycje, a zmiany zaproponowane przez rząd powinny przyczynić się do pobudzenia wzrostu gospodarczego.

Senator dodał, że obecne zadłużenie Polski jest relatywnie niskie w porównaniu z innymi krajami (liczone według metodologii międzynarodowej w I kw. 2013 r. wyniosło 57,3 proc. PKB), a najpotężniejsze gospodarki europejskie mają relację długu do PKB zdecydowanie wyższą niż Polska.

Propozycję rządu krytykował Grzegorz Bierecki (PiS). Poinformował, że tzw. mniejszość komisji złożyła wniosek o odrzucenie ustawy w całości. Zdaniem Biereckiego zmiany dotyczące progów ostrożnościowych będą skutkować dalszym zadłużaniem polskich gospodarstw domowych. Senator mówił, że ustawa jest "białą flagą wywieszoną przez rząd, że rząd nie ma pieniędzy, żeby płacić rachunki".

Zarzucił rządowi, że zadłużając się, próbuje płacić bieżące rachunki, ale jednocześnie nie ma planu ratunkowego dla finansów publicznych. Bierecki mówił, że zaciągnięcie kolejnych długów nie będzie służyło poprawie sytuacji, a tylko powiększy problemy.

Jego zdaniem nie można porównywać Polski z innymi krajami, które mają znacznie wyższą relację długu do PKB. - Bogaci Niemcy mogą mieć wyższy deficyt i zadłużenie, bo kiedy trzeba będzie, będą w stanie zapłacić wyższe podatki - mówił.

Sejm uchwalił nowelizację przed dwoma tygodniami.

Premier Donald Tusk poinformował w lipcu, że deficyt budżetowy w 2013 r. będzie większy o 16 mld zł, a resorty mają obciąć wydatki o 8,5-8,6 mld zł. W sierpniu zostanie przedstawiony projekt nowelizacji budżetu. Według premiera nowelizacja jest konieczna w związku z niższymi dochodami, jakie Polska odnotowała w pierwszym półroczu. W sumie brakuje około 24 mld zł. Ubytek ten będzie można pokryć z oszczędności i przez zwiększenie deficytu. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
deficytbudżetpróg ostrożnościowy
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)