Trwa ładowanie...
d156rdr
ekologia
08-05-2009 13:20

PO, Lewica i PSL za polityką ekologiczną rządu; PiS przeciw

Kluby Platformy Obywatelskiej, Lewicy i
Polskiego Stronnictwa Ludowego opowiedziały się w piątek w Sejmie
za przyjęciem rządowej polityki ekologicznej państwa do 2009 r.
PiS jest za odrzuceniem dokumentu.

d156rdr
d156rdr

Głosowanie ma nastąpić na następnym posiedzeniu Sejmu.

Najważniejszymi kierunkami polityki do 2009 roku, z perspektywą do 2016 roku, jest realizacja celów zapisanych w traktacie akcesyjnym Polski do Unii Europejskiej - mówił minister środowiska prof. Maciej Nowicki. Chodzi przede wszystkim o zrównoważony rozwój, przystosowanie do zmian klimatu, ochronę bioróżnorodności, ochronę zasobów naturalnych i poprawę stanu środowiska.

Nowicki przypomniał, że co roku na ekologię wydawanych jest ok. 10 mld zł, a w najbliższych latach, wliczając dodatkowe środki z UE, będzie to do 12-13 mld zł. Zaznaczył jednak, że na realizację zobowiązań unijnych przez najbliższe 4 lata potrzebnych byłoby ok. 60-65 mld zł i podobna kwota na kolejne 4 lata - do 2016 r.

_ Oznacza to, że środków zabraknie. Dlatego po przyjęciu polityki musimy przeprowadzić hierarchizację zadań, tak by wystarczyło pieniędzy na najpotrzebniejsze z nich _ - podkreślił. 40 mld zł powinno zostać wydane na ochronę powietrza, 70 mld zł na ochronę wód - w tym 50 mld na budowę kanalizacji i oczyszczalni ścieków, 12 mld zł na gospodarkę odpadami - wyliczył.

d156rdr

Nowicki przypomniał, że Polska wyznaczyła obszary chronione w ramach unijnego programu Natura 2000 w ramach dyrektywy ptasiej i zostały one zaakceptowane przez Komisję Europejską. _ Kończymy prace nad obszarami siedliskowymi _ - mówił.

Wśród działań dla ochrony środowiska do najważniejszych należy modernizacja systemu energetycznego, jednak w polityce zasygnalizowano jedynie tę sprawę, ponieważ szczegóły znajdą się w przygotowanej przez rząd polityce energetycznej państwa do 2030 - tłumaczył.

Trudna do realizacji będzie dyrektywa unijna dotycząca ograniczenia emisji pyłów - uważa minister. Ograniczenie zanieczyszczeń z transportu to m.in. uruchomienie transportu intermodalnego, czyli realizacja hasła "tiry na tory". Nowicki zapowiedział, że najdalej w przyszłym roku powinno zostać uruchomione takie połączenie od granicy z Niemcami na Litwę.

To, co jest jednym z najtrudniejszych finansowo zobowiązań, to wymogi dotyczące ochrony wód - redukcja azotu i fosforu w ściekach - podkreślał. W tym roku czeka nas zamknięcie wysypisk niespełniających wymogów unijnych.

d156rdr

Prof. Jan Szyszko (PiS) zarzucał dokumentowi m.in., że nie uwzględnia wymogów protokołu z Kioto, który Polska ratyfikowała i zobowiązała się do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych, oraz pakietu klimatyczno-energetycznego UE.

Apelował do Nowickiego m.in. o walkę o polską wieś i polskie produkty, by nie wpuścić organizmów genetycznie modyfikowanych do naszego kraju. _ Wpuszczenie tych organizmów zamazuje nasz kraj jako ten, który produkuje dobrą, zdrową żywność wolną od GMO _ - mówił.

Na konferencji prasowej po debacie Szyszko podkreślał, że podczas przedstawiania dokumentu w Sejmie nieobecny był żaden z ministrów odpowiedzialnych za tę politykę - oprócz ministra środowiska - gospodarki, infrastruktury czy rolnictwa. Jego zdaniem, "jest to niedocenianie polityki ekologicznej, albo celowa działalność by państwo nie wykorzystało swoich szans".

d156rdr

Jak mówił na konferencji Krzysztof Jurgiel (PiS), z jednej strony rząd mówi o rozwoju energii odnawialnej, a z drugiej blokuję budowę geotermii w Toruniu. Jurgiel apelował o kontynuowanie programu budowy wodociągów, kanalizacji i oczyszczalni ścieków w miastach powiatowych. Dodał, że są na ten cel unijne środki, które są niewykorzystywane.

Nowicki zapowiedział, że jeszcze w maju rząd przyjmie projekt nowelizacji ustawy o organizmach genetycznie modyfikowanych. _ Będzie ona zgodna z prawem UE, która dopuszcza możliwość stosowania genetycznie modyfikowanych organizmów, ale wprowadzi bardzo restrykcyjne zasady tego stosowania _ - podał. Projektowana ustawa będzie pozwalała również tworzyć strefy wolne od GMO - dodał.

Henryk Milcarz (Lewica) podkreślił, że dokument, "mimo niedociągnięć, jest krokiem do przodu i najlepszą z przygotowanych dotychczas polityk ekologicznych".

Posłowie zwracali uwagę, że dokument nie zawiera szczegółów planowanych działań, harmonogramu ich wdrażania, nie wskazuje odpowiedzialnych za wykonanie. Profesor podkreślał, że polityka wytycza jedynie kierunki dalszych działań, a dopiero po jej akceptacji resorty będą zgodnie z nią podejmować konkretne, szczegółowe działania.

d156rdr
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d156rdr