Podwyżki dla nauczycieli. Samorządy pytają o zwrot pieniędzy
Związek Powiatów Polskich zastanawia się, czy podwyżka wynagrodzeń nauczycieli uwzględniała wcześniejsze wyrównanie do płacy minimalnej. Organizacja zrzeszającą samorządy napisała w tej sprawie do Ministerstwa Edukacji Narodowej. Nie wyklucza, że będzie się domagać od rządu zwrotu części pieniędzy.
28.02.2024 07:30
Rząd podpisał już rozporządzenie, dzięki któremu płace pedagogów wzrosną o 30 proc. Wyższe wynagrodzenie będzie wypłacane z wyrównaniem od 1 stycznia. Zarobki nauczycieli początkujących pójdą w górę do 6353 zł brutto, nauczycieli mianowanych do 7453,47 zł brutto, a dyplomowanych do 9523,88 zł brutto.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Miliarder zdradza "wielką ściemę" w handlu częściami samochodowymi Maciej Oleksowicz Inter Cars #19
Wprowadzenie podwyżek z datą wsteczną wprowadziło jednak w samorządach trochę zamieszania. Przed podniesieniem pensji część nauczycieli zarabiałaby poniżej nowej płacy minimalnej. Ta od stycznia wynosi 4242 zł brutto. Samorządy zwiększyły więc wynagrodzenia pedagogów, wyrównując je do krajowego minimum.
Teraz okazuje się, że nauczyciele dostaną drugą podwyżkę. I tu zaczynają się wątpliwości Związku Powiatów Polskich. Organizacja zastanawia się, czy rządowa podwyżka uwzględnia już wcześniejsze wyrównanie do pensji minimalnej - donosi Portal Samorządowy. Jeżeli nie, ZPP będzie domagało się rekompensaty z budżetu państwa. Związek poprosił Ministerstwo Edukacji Narodowej o wyjaśnienia.
- Jeżeli MEN nie podziela powyższego poglądu, zwracamy się o wyliczenie skutków finansowych podwójnego finansowania podwyżek wynagrodzenia w zakresie kosztów, które zostały już poniesione na wyrównanie płac nauczycieli którzy po 1 stycznia 2024 r. nie osiągali płacy minimalnej i przekazanie jednostkom samorządu terytorialnego zwiększonych środków finansowych na ten cel - pisze ZPP.
Podwyżki dla nauczycieli
Warto pamiętać, że do średniego wynagrodzenia wlicza się wszystkie dodatki, które nauczyciele dostają w ciągu roku. Belfer, który bierze nadgodziny, może tę kwotę zawyżyć. Podobnie jak osoba, która pobierze odprawę emerytalną lub rentową, albo dostaje dodatek za pracę w trudnych warunkach. Wysokość niektórych dodatków zależy także od gminy, w której granicach znajduje się szkoła.
Z tego względu wielu pedagogów pomimo podwyżek rozważa odejście z zawodu. Ci, którzy nie rozważają przebranżowienia, zostają w zawodzie nauczyciela głównie ze względu na zaawansowany wiek, który ogranicza im możliwość znalezienia nowej pracy. Inną motywacją są zobowiązania kredytowe, zniechęcające do podejmowania ryzyka.