Polacy chcą tańszych paczek. Cena ważniejsza jest nawet od jakości

Cena - dla 95 proc. to najważniejszy aspekt podczas wysyłania paczki lub listu. Terminowość w dostarczaniu jest zdecyowanie mniej ważna - wynika z najnowszych danych UKE. Najnowszy raport Urzędu przytacza "Rzeczpospolita".

Jak zauważa dziennik, rośnie presja na branżę kurierską. Prawie połowa firm i co trzeci klient indywidualny domagają się obniżenia cenników. Z kolei jedynie 15 proc. ankietowanych byłoby skłonnych płacić więcej, gdyby mieli pewność, że przełoży się to na jakość i terminowość dostaw. W skrócie: firmy i klienci wolą taniej niż pewniej. Żeby zbić cenę niektórzy skłonni byliby zrezygnować z otrzymywania powiadomień e-mail lub sms o statusie przesyłki. Jak wynika z badań, jesteśmy też skłonni mieć dalej do placówki.

"Rzeczpospolita" pisze również, że co 10 ankietowany byłby skłonny zrezygnować z mozliwości nadawania paczki w domu lub odbierania jej przez całą dobę, jeżeli to spowoduje obniżkę cen.

Za listy krajowe klienci byliby skłonni płacić 3 zł. Tymczasem takie można kupić za 2,6 zł. Inaczej wygląda sytuacja w segmencie większych przesyłek. Polecony list krajowy powinien kosztować 4,66 zł. Kosztuje średnio 5,2 zł. Z kolei paczka pocztowa krajowa powinna kosztować 12,64 zł. Najniższa stawka to tymczasem 13 zł - wynika z badań UKE.

Co ciekawe... oczekiwania klientów nijak mają się do działań firm dostarczających przesyłki. One z kolei stawiają właśnie na podnoszenie wygody i jakość usług. A to oznacza, że o niższe ceny będzie po prostu wyjątkowo trudno.

Przykłady? Dziennik wspomina chociażby o nowych możliwościach płatności. Ostatnio na terminale postawili min. DPD i InPost. Zdaniem ekspertów rózne oczekiwania klientów i firm nie przełozy się wcale na zmiany na rynku. Nie ma też zbyt wielkich szans na pojawienie się nowego gracza. Dlaczego? Branża od dłuższego czasu zmaga się z niską rentownością. Opłaty w Polsce należa do jednych z najniższych w całej Europie.