Polacy mają dość małpek. Chcą nie tylko podwyżek
Prawie połowa Polaków uważa, że małpki powinny podrożeć - wynika z najnowszego badania SW Research. Co więcej, 45 proc. ankietowanych popiera wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu w małych butelkach. Rząd na razie nie podjął ostatecznych decyzji w tej sprawie.
Małpki, czyli butelki z alkoholem o pojemności 100 i 200 ml, znalazły się na celowniku przy okazji afery z alkotubkami (przypominającymi musy owocowe dla dzieci). Według badań firmy Synergion, które cytuje portal money.pl, każdego dnia Polacy kupują 3 mln takich buteleczek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"To alkohol?". Pokazaliśmy Polakom alkotubki. Oto reakcje
Polacy za wzrostem cen małpek
Od 2021 r. alkohol w opakowaniach do 300 ml jest objęty dodatkową opłatą, która wynosi 25 zł za każdy litr 100-proc. alkoholu. Jednak najnowsze badanie przeprowadzone przez SW Research na zlecenie Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego Browary Polskie wskazuje, że dla wielu Polaków nie jest to wystarczające ograniczenie.
Ankieta cytowana przez Interię wskazuje, że prawie połowa Polaków opowiada się za wzrostem cen małpek. Ponad 57 proc. ankietowanych uważa, że alkohol w małych butelkach jest za bardzo dostępny. Tylko 4 proc. osób są innego zdania.
Poza tym z badania wynika, że niemal co drugi Polak (45 proc.) chce całkowitego zakazu sprzedaży małpek. Prawie tyle samo osób (46 proc.) uważa, że podatki i opłaty od alkoholu o małych pojemnościach powinny wzrosnąć.
Przeciwnego zdania jest 28 proc. uczestników badania. Z kolei co 10 ankietowany uważa, że ceny małpek są za wysokie.
Większość Polaków uważa, że małpki sprzyjają regularnemu sięganiu po alkohol. 39 proc. respondentów twierdzi, że jest to produkt dla nastolatków, którzy chcą spróbować mocnego trunku. Z kolei 61 proc. sądzi, że małpki są przeznaczone głównie dla osób z problemem alkoholowym.
Badanie zostało przeprowadzone w grudniu przez firmę badawczą SW Research w formie wywiadów online. Wzięło w nim udział 805 osób od 16 do 65 lat.
Państwo zarabia miliony na małpkach
Z wyliczeń Ministerstwa Zdrowia wynika, że roczne wpływy z tytułu "opłaty od sprzedaży alkoholu w opakowaniach do 300 ml" od 2021 r. wyniosły odpowiednio 291,9 mln zł, 645,3 mln zł, 581 mln zł.
Za samo pierwsze półrocze 2024 r. opłata przyniosła 339,1 mln zł wpływów do budżetu. Portal rynekzdrowia.pl zwraca uwagę, że "stanowiłoby to rekord".
Afera z alkotubkami skłoniła rządzących do dyskusji na temat ograniczenia sprzedaży alkoholu. Resort zdrowia postuluje, aby alkohol w pojemnościach do 300 ml był sprzedawany tylko w butelkach lub puszkach. Natomiast rolnictwa chce, aby górnym progiem była pojemność 200 ml.
