Polityka monetarna i fiskalna powinny być zacieśniane

W obecnej sytuacji "jedyny w miarę bezpieczny" scenariusz to równoległe zacieśnienie polityki fiskalnej i monetarnej - uważają Jerzy Hausner z RPP i Mirosław Gronicki, doradca prezesa NBP.

W obecnej sytuacji "jedyny w miarę bezpieczny" scenariusz to równoległe zacieśnienie polityki fiskalnej i monetarnej - uważają Jerzy Hausner z RPP i Mirosław Gronicki, doradca prezesa NBP. Ich zdaniem konsekwencją odłożenia zacieśnienia fiskalnego będzie silniejsze zacieśnienie monetarne.

"W państwach wysoko rozwiniętych w 2011 r. nastąpi zasadnicza zmiana wynikająca z narastania tendencji inflacyjnych, które są nieuchronnym następstwem monetarnego pobudzania ich gospodarek. (...) Trwające przez dwa lata luzowanie polityki pieniężnej i fiskalne stymulowanie gospodarki spowodowało teraz wzrost cen surowców i żywności. I ta tendencja szybko nie ustąpi. Kanałem handlowym i do nas dociera inflacyjna fala. Nie ma rady, RPP będzie musiała podnosić stopy procentowe" - napisano w artykule opubliowanym w środowym wydaniu "Rzeczpospolitej".

"Znaleźliśmy się w takiej sytuacji, że jedyny w miarę bezpieczny scenariusz to obecnie równoległe zacieśnienie polityki fiskalnej oraz polityki pieniężnej. Da się wówczas utrzymać potrzeby pożyczkowe w ryzach i nie wpaść w pułapkę zadłużenia. A jednocześnie obniżenie tempa wzrostu gospodarczego, choć nieuniknione, będzie umiarkowane i przejściowe (cztery - sześć kwartałów)" - dodano.

WZROST PKB W I POŁ. '11 POWYŻEJ 4,5 PROC., W II POŁ. MOŻLIWE ZNACZNE OBNIŻENIE

Zdaniem Hausnera i Gronickiego wzrost PKB w pierwszej połowie 2011 r. może przekroczyć 4,5 proc., w drugiej połowie możliwe jest znaczące jego obniżenie.

"(W ograniczeniu deficytu - PAP) może (...) pomóc relatywnie wysokie tempo wzrostu gospodarczego, prognozowane w obecnym roku powyżej 4 proc. (...) W I połowie 2011 r. wzrost gospodarczy prawdopodobnie przekroczy 4,5 proc. Taki rezultat będzie następstwem efektu niskiej bazy w roku poprzednim oraz przyspieszenia gospodarki w II połowie 2010 r." - napisano.

"Ale już w II połowie 2011 r. możliwe jest znaczące obniżenie tempa wzrostu. Nie widać bowiem nowych impulsów go pobudzających, natomiast wystąpią znaczące czynniki chłodzące gospodarkę, jak: zamrożenie płac w budżetówce, niska dynamika płac w sektorze przedsiębiorstw, obniżenie dynamiki eksportu, co będzie wynikać z narastania presji inflacyjnej w krajach wysoko rozwiniętych i podniesienia u nich stóp procentowych, to zaś spowoduje obniżenie tam dynamiki gospodarczej" - dodano.

SILNE ZACIEŚNIENIE FISKLANE I MONETARNE MOŻE OBNIŻYĆ WZROST PKB W '12 DO 2 PROC.

Według autorów nałożenie się na siebie silnych zacieśnień w polityce fiskalnej i monetarnej może obniżyć tempo wzrostu gospodarczego w 2012 r. do 2 proc.

"Trzeba też przyjąć, że Rada Polityki Pieniężnej rozpoczęła zaostrzanie polityki pieniężnej, o czym świadczy nie tylko podniesienie przez nią podstawowych stóp procentowych w styczniu bieżącego roku, ale także wypowiedzi prezesa NBP. Analitycy rynkowi oceniają, że w tym roku stopy procentowe NBP zostaną podniesione nawet o 150 punktów bazowych, czyli w przypadku stopy referencyjnej do poziomu 5 proc." - napisano.

"Połączenie zacieśnienia fiskalnego w skali zakładanej przez Ministerstwo Finansów z zaostrzeniem polityki pieniężnej (w skali zakładanej przez rynki finansowe) może spowodować, analogicznie jak w przypadku 2005 r., mocny spadek dynamiki popytu krajowego i ostre obniżenie inflacji. Z tym, że wtedy gospodarka polska szła ostro w górę, a obecnie ożywienie jest jednak niepewne, przede wszystkim z powodu niesprzyjającej sytuacji zewnętrznej. Przewidujemy, że nałożenie się na siebie równocześnie dwóch silnych zacieśnień, fiskalnego i pieniężnego, oznaczać będzie, że gospodarka zostanie schłodzona i tempo wzrostu gospodarczego w 2012 r. spowolniłoby i zeszłoby nawet poniżej 2 proc." - dodano.

DEF. FIN. PUBL. W '10 PRZEKROCZYŁ 8 PROC. PKB

Zdaniem Hausnera i Gronickiego deficyt sektora finansów publicznych w ubiegłym roku przekroczył 8 proc. PKB.

"W 2010 r. deficyt sektora finansów publicznych przekroczył 8 proc. PKB! To dla rynków finansowych dzwonek alarmowy" - napisano w artykule.

ODŁOŻENIE ZACIEŚNIENIA FISKALNEGO SPOWODUJE MOCNIEJSZE ZACIEŚNIENIE MONETARNE

Hausner i Gronicki są zdania, że konsekwencją odłożenia zacieśnienia fiskalnego będzie silniejsze zacieśnienie polityki monetarnej.

"+Plan Rostowskiego+ (konsolidacja fiskalna w 2011 r. rzędu 2,8-2,9 proc. PKB - PAP) księgowo się spina, ale przy spełnieniu się wszystkich optymistycznych założeń. (...) Jeśli ministrowi Rostowskiemu i rządowi uda się przeprowadzić i uzyskać wszystko, co zostało zapowiedziane i zamierzone, a tym samym odczuwalnie obniżyć potrzeby pożyczkowe państwa, to można przyjąć, że koszty obsługi długu nie będą znacząco rosły, bowiem rynki uznają, że sytuacja jest przez rząd kontrolowana i stabilna" - napisano.

"Może być jednak inaczej i zwycięży pokusa uniknięcia jeszcze w roku wyborczym zacieśnienia fiskalnego. Gdyby tak się miało stać, to szybko ujawnią się negatywne tego skutki. Schemat jest prosty i znany z innych krajów: jeszcze wyższe potrzeby pożyczkowe, reakcja rynku, znaczne podwyższenie rentowności polskich papierów skarbowych, w końcu pułapka zadłużenia. Polityka pieniężna musi się wtedy automatycznie dostosować do podwyższonej krzywej rentowności. W konsekwencji nastąpi mocniejsze zacieśnienie polityki pieniężnej i silniejsze obniżenie dynamiki wzrostu gospodarczego" - dodano.

RENTOWNOŚCI POLSKICH PAPIERÓW BĘDĄ ROSŁY

Autorzy uważają, że rentowności polskich obligacji będą rosły.

"Trzeba przy tym uwzględnić, że w najbliższym okresie dwa czynniki będą tak czy owak pchały rentowność polskich obligacji w górę. Pierwszy to konieczność podwyższania stóp procentowych NBP w reakcji na nasilanie się tendencji inflacyjnych stymulowanych czynnikami zewnętrznymi. Drugi to rozpoczęcie przez Europejski Bank Centralny zaostrzania polityki pieniężnej i podnoszenia stóp procentowych. A to znowu wywrze presję na podnoszenie stóp procentowych przez NBP. Rzecz w tym, aby utrzymać niezbędny poziom dysparytetu europejskich i polskich stóp procentowych. Gdyby teraz poziom tego dysparytetu znacząco obniżyć, to nastąpiłoby gwałtowne osłabienie złotego i rosłaby presja inflacyjna. Na naszą niekorzyść działa też niepewność w strefie euro. Ewentualne finansowe załamanie się Hiszpanii, Belgii lub Włoch przysporzy nam dodatkowych kłopotów" - napisano.

"W 2011 r. prawdopodobnie nowy dług będzie generował koszty rzędu 6 proc. i więcej. A bez rozpoczęcia konsolidacji zapewne jeszcze więcej" - dodano.

"Jeżeli jednak konsolidacja fiskalna w przewidywanej przez ministra Rostowskiego skali nie nastąpi i nadal zamiast faktycznych działań będziemy mieli tylko zapowiedzi i księgowe manipulacje, to wkrótce zachowanie zagranicznych inwestorów, którzy rozpoczną wyprzedaż polskich obligacji, gwałtownie zdestabilizuje sytuację. Wówczas NBP, aby ją ratować i uchronić nas przed deprecjacją złotego i wysoką inflacją, będzie musiał znacznie szybciej i wyżej podnieść stopy procentowe. A to oznacza, że gospodarka zostanie zamrożona. Nastąpi wygaszenie wzrostu i przypuszczalnie recesja. Trajektoria rozwoju Polski zostanie trwale obniżona" - napisano.

"Rekomendując politykę skojarzenia dwóch zacieśnień jako najlepszą z obecnie możliwych, dostrzegamy, że nie jest to polityka łatwa. Pomijając już koszty polityczne i gospodarcze tej polityki (ale też polityki bezkosztowej nie ma), jest ona wymagająca również dlatego, że nie powiedzie się bez bardzo dobrej komunikacji i współdziałania na linii rząd (MF) - NBP. Każda z tych instytucji musi robić swoje, a jednocześnie, aby nie przestrzelić i nie zaostrzyć warunków gospodarowania ponad miarę, współpracować z drugą" - dodano w artykule. (PAP)

fdu/ morb/

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Sezon grzewczy w Krakowie z problemami. "Mamy natłok zgłoszeń"
Sezon grzewczy w Krakowie z problemami. "Mamy natłok zgłoszeń"
Primark otworzy nowy sklep w Polsce. Szuka pracowników. Jakie zarobki?
Primark otworzy nowy sklep w Polsce. Szuka pracowników. Jakie zarobki?
Papierosy spadały z nieba na Podlasiu. Zatrzymani Białorusini i Polacy
Papierosy spadały z nieba na Podlasiu. Zatrzymani Białorusini i Polacy
Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Ukradła kwiaty warte 55 tys. zł. Tak się tłumaczy
Ukradła kwiaty warte 55 tys. zł. Tak się tłumaczy
Linia lotnicza się zamyka. Woziła Polaków do turystycznego raju
Linia lotnicza się zamyka. Woziła Polaków do turystycznego raju
Obiad w Warszawie za 19 złotych. Tania stołówka rusza 1 października
Obiad w Warszawie za 19 złotych. Tania stołówka rusza 1 października
Miał 18 mieszkań na wynajem. Teraz się ich pozbywa. Podał powody
Miał 18 mieszkań na wynajem. Teraz się ich pozbywa. Podał powody
Spór o zabytkową willę w Zakopanem. "Czujemy się szykanowani"
Spór o zabytkową willę w Zakopanem. "Czujemy się szykanowani"
Mówi o rozwodzie z polską polityką. A jaki majątek posiada Hołownia?
Mówi o rozwodzie z polską polityką. A jaki majątek posiada Hołownia?
Zbigniew Ziobro zatrzymany. Oto jego oświadczenie majątkowe
Zbigniew Ziobro zatrzymany. Oto jego oświadczenie majątkowe
Zabronione na balkonie. Kary za szkody sięgają tysięcy złotych
Zabronione na balkonie. Kary za szkody sięgają tysięcy złotych