Trwa ładowanie...
dee2pto

Polityka niskich stóp proc. może przynieść skutki przeciwne do zamierzonych - Rzońca, Ciżkowicz

15.10. Warszawa (PAP) - Obecnie w części gospodarek rynków wschodzących pojawiają się sygnały narastania presji inflacyjnej. Gdyby banki centralne, utrzymując niskie stopy...

dee2pto
dee2pto

15.10. Warszawa (PAP) - Obecnie w części gospodarek rynków wschodzących pojawiają się sygnały narastania presji inflacyjnej. Gdyby banki centralne, utrzymując niskie stopy procentowe w celu pobudzenia inwestycji i przyspieszenia wyjścia ze spowolnienia wzrostu gospodarczego, dopuściły do wzrostu inflacji, wynik prowadzonej przez nie polityki mógłby być przeciwny do zamierzonego - napisali we wspólnym artykule dla "Rzeczpospolitej" Andrzej Rzońca z RPP oraz Piotr Ciżkowicz z Ernst & Young.

"Globalny kryzys finansowy, który wszedł w ostrą fazę w 2008 r., spowodował, że przez ostatnie dwa lata zarówno w krajach rozwiniętych, jak i w wielu gospodarkach wschodzących jako główne wyzwanie dla polityki pieniężnej postrzegano łagodzenie skutków kryzysu i to nie tylko za pomocą bardzo niskich stóp procentowych, lecz także innych, niestandardowych narzędzi. Mogło się wydawać w tym czasie, że rola banku centralnego polegająca na stabilizacji cen w celu ograniczania kosztów związanych z inflacją przesunęła się na dalszy plan" - napisali Rzońca i Ciżkowicz.

"Obecnie jednak, przynajmniej w części gospodarek rynków wschodzących, pojawiają się sygnały narastania presji inflacyjnej. Gdyby banki centralne w tych krajach nie zareagowały na nie z odpowiednim wyprzedzeniem, to w niedługim czasie mogłyby być zmuszone do ograniczania podwyższonej inflacji. Przed zaostrzeniem polityki pieniężnej, mimo sygnałów narastania presji inflacyjnej, może powstrzymywać banki centralne obawa przed zniechęceniem przedsiębiorstw do inwestowania i w efekcie wydłużeniem okresu wychodzenia ze spowolnienia wzrostu gospodarczego. To ryzyko muszą one zestawiać z innym, na które od wybuchu globalnego kryzysu finansowego zwraca się mniejszą uwagę w publicznych dyskusjach, tzn. ze szkodliwym wpływem inflacji na inwestycje przedsiębiorstw" - dodali.

Autorzy artykułu przywołują wyniki badań, które wskazują, że dopuszczenie do wzrostu inflacji może skutecznie zniechęcać przedsiębiorstwa do inwestowania.

dee2pto

"Gdyby banki centralne, utrzymując niskie stopy procentowe w celu pobudzenia inwestycji i przyspieszenia wyjścia ze spowolnienia wzrostu gospodarczego, dopuściły do wzrostu inflacji, wynik prowadzonej przez nie polityki mógłby być przeciwny do zamierzonego. Ujemny wpływ na inwestycje wyższej inflacji w następstwie nadmiernego odwlekania podwyżek stóp procentowych w obawie o inwestycje i aktywność gospodarczą mógłby okazać się silniejszy niż podwyżki wyprzedzającej wzrost inflacji" - napisali Rzońca i Ciżkowicz.(PAP)

jba/ jtt/

dee2pto
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dee2pto