Polska bez gazu z Rosji. Sasin: mamy zapas na 1,5 miesiąca

- Mamy magazyny pełne gazu. Gdybyśmy musieli tylko tego gazu używać, to te zapasy wystarczą na półtora miesiąca - zapewnił wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Podkreślił, że ewentualne ograniczenia w użyciu nie dotkną gospodarstw domowych.

- Rząd przygotowany był na taką ewentualność, jak wstrzymanie dostaw przez Gazprom - zapewnia Jacek Sasin
- Rząd przygotowany był na taką ewentualność, jak wstrzymanie dostaw przez Gazprom - zapewnia Jacek Sasin
Źródło zdjęć: © PAP | Rafa� Guz
oprac. KKG

09.05.2022 | aktual.: 09.05.2022 11:29

W poniedziałkowym wywiadzie dla Radia Białystok minister Sasin przypomniał, że dotąd ok. 45 proc. gazu zużywanego w Polsce to był gaz rosyjski.

Sasin: mamy pełne magazyny gazu

Zapewniał, że rząd przygotowany był na taką ewentualność, jak wstrzymanie dostaw przez Gazprom. - Spodziewaliśmy się, że wojna w Ukrainie w którymś momencie doprowadzi do wstrzymania dostaw rosyjskiego gazu, zresztą sami chcieliśmy od tego gazu odejść od końca roku. Decyzja Gazpromu nieco ten proces przyspieszyła - mówił w Radiu Białystok.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Sasin zapewnił, że "mamy pełne magazyny gazu".

- One nam wystarczą, gdyby tylko używać tego gazu z magazynów, na około półtora miesiąca - powiedział szef resortu aktywów państwowych. Zaznaczył przy tym, że Polska ma 55 proc. zapotrzebowania na gaz z innych źródeł niż Rosja (m.in. krajowe wydobycie i poprzez gazoport w Świnoujściu czy nowe połączenie z Litwą).

- Nie przewiduję w tej chwili, aby do końca roku, a właściwie do czwartego kwartału, gdy ruszy gazociąg Baltic Pipe, żebyśmy musieli ograniczać dostawy gazu do odbiorców. Nawet gdyby doszło do takiej sytuacji (...), w żadnym wypadku nie dotknie to gospodarstw domowych - mówił Sasin.

- Tyle, ile zużywają gospodarstwa domowe, to mamy na pewno z tych innych źródeł. Jeśli by konieczne były jakiekolwiek ograniczenia, to dotkną one przemysłu. Mamy na to również przygotowany odpowiedni plan - powiedział.

Przypomniał, że planowana pełna przepustowość gazociągu Baltic Pipe, którym popłynie gaz z Norwegii, to 10 mld metrów sześc. gazu rocznie.

Oczekiwanie na Baltic Pipe

Niedawno Sasin mówił, że Balic Pipe zostanie oddany w terminie, a pełna przepustowość tego gazociągu będzie dostępna dopiero w przyszłym roku.

Gazociąg Baltic Pipe ma utworzyć nową drogę dostaw gazu ziemnego z Norwegii na rynki duński i polski oraz do użytkowników końcowych w krajach sąsiednich. Gazociąg będzie mógł przesyłać 10 mld m sześc. gazu ziemnego rocznie do Polski oraz 3 mld m sześc. z Polski do Danii. Inwestorami są operatorzy przesyłowi: duński Energinet i polski Gaz-System. Według planów ma zacząć działać 1 października 2022 r.

Pod koniec kwietnia br. Gazprom wstrzymał dostawy gazu do Polski w ramach kontraktu jamalskiego. Rosyjska spółka poinformowała, że powodem jest odrzucenie przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo płatności za gaz w rublach.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie