Polska wyjdzie na zero
Centrum Analiz Społeczno Ekonomicznych (CASE) jest kolejna instytucja obniżająca prognozę wzrostu PKB Polski w 2009 roku.
27.05.2009 | aktual.: 27.05.2009 12:29
Zdaniem ekspertów Centrum polska gospodarka odnotuje zerowy wzrost w tym roku, wobec poprzedniej prognozy +1,4 proc., natomiast 2010 r. dynamika ma wynieść 3 proc. Pesymistycznie przedstawia się prognoza dla I kw. 2009 r., kiedy to PKB miał się skurczyć o 1,3 proc., a dalej PKB zacznie słabo rosnąć dopiero w III kwartale, od IV kwartału jego dynamika będzie podnosiła się stopniowo, aby pod koniec 2010 r. zbliżyć się do dynamiki potencjalnej. Mało optymistycznie do piątkowego odczytu dynamiki PKB za I kwartał podchodzi wiceprezes GUS Halina Dmochowska, która powiedziała wczoraj, iż według ostrożnych szacunków, urząd "ma nadzieję", że wzrost gospodarczy nie będzie poniżej zera. Dodała, że błąd statystyczny wstępnych szacunków mieści się w przedziale 0,3-0,5 proc. i nie chciała dokładniej precyzować wyniku PKB. Informacja ta podsyca ciekawość inwestorów w oczekiwaniu na oficjalne dane, czyniąc piątek najważniejszym dniem dla notowań złotego.
Premier Wielkiej Brytanii Gordon Brown na łamach Financial Times stwierdził, iż kolejnym krokiem wychodzenia UE z globalnej recesji jest wzmocnienie europejskiej strategii wzrostu. Jako jeden z elementów wymienił zwiększenie pomocy gospodarkom Europy Środkowo-Wschodniej i w związku z tym zaapelował do Europejskiego Banku Inwestycyjnego oraz Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju, aby odegrały większą rolę we wspieraniu tych gospodarek w walce z kryzysem. Zdaniem Browna, EBI oraz EBOiR powinny udostępnić dodatkowe środki finansowe podobnie jak to uczyniły Międzynarodowy Fundusz Walutowy oraz sama Unia Europejska, dostarczając 125 mld euro pomocy. Zaproponował on szefowi EBI trzy rozwiązania: bank powinien zwiększyć akcje kredytową dla biznesu i kluczowych projektów infrastrukturalnych o 50 mld euro w ciągu dwóch lat, po drugie EBI musi być zdolny udzielać kredytów szybciej i po trzecie powinien brać na siebie większe ryzyko związane ze wspieraniem biznesu i miejsc pracy w Europie.
Najważniejszą informacją w dniu dzisiejszym jest decyzja Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych. Rynek zgodnie oczekuje pozostawienia stóp na niezmienionym poziomie. Pomimo ograniczania aktywności przez podmioty gospodarcze i słabnięcia popytu konsumpcyjnego, Rada wstrzyma się z obniżką, z uwagi na wysoki poziom inflacji konsumenckiej, której ostatni odczyt wskazał na wzrost cen w ujęciu rocznym o 4 proc., 0,5 punktu procentowego ponad dopuszczalny przez RPP zakres wahań. Dodatkowo ostatnie odczyty produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej nie zaskoczyły negatywnie, toteż Rada może sobie pozwolić na kolejny miesiąc przerwy w obniżkach i kontynuować luzowanie polityki monetarnej w przyszłym miesiącu, kiedy będzie już miała do dyspozycji dane o dynamice PKB za I kwartał oraz czerwcową projekcje inflacji.
Decyzję RPP poznamy we wczesnych godzinach popołudniowych, jednak nie powinna ona wpłynąć na podwyższenie zmienności na rynku. Oprócz decyzji w środę warto zwrócić uwagę na dane z amerykańskiego rynku nieruchomości dotyczące sprzedaży domów na rynku wtórnym. Spodziewamy się spadku sprzedaży do poziomu 4,51 mln, jednak pozytywnie zaskakujący odczyt może doprowadzić na rynkach finansowych do nagłych zmian, podobnych do tych, jakie miały miejsce wczoraj po publikacji wskaźnika nastroju konsumentów Conference Board.
AFS