Polski import - główni partnerzy handlowi

Jak wynika z danych Ministerstwa Gospodarki, w pierwszych pięciu miesiącach import do Polski był o 1,94 proc. niższy niż w zeszłym roku. Przy jednoczesnym wzroście eksportu oznacza to, że polski deficyt w handlu zagranicznym zmalał do niecałych 600 mln euro.

Choć poprawa bilansu handlowego wydaje się pozytywną informacją, to sam spadek wartości importu można różnie interpretować. Z jednej strony mniejsza wartość towarów sprowadzanych zza granicy może świadczyć o zmniejszonej konsumpcji lub przestawieniu się konsumentów na towary krajowe. Z drugiej strony jednak może być wskaźnikiem zwalniającego tempa produkcji, ponieważ przedsiębiorcy sprowadzają mniej surowców i półproduktów.

Generalny trend wśród największych źródeł importu jest taki, że rośnie wartość towarów sprowadzanych spoza Europy, a maleje wśród partnerów ze Starego Kontynentu. Zobacz, które państwa najwięcej sprzedają do Polski.

Zestawienie najważniejszych źródeł importu do Polski rozpoczyna Korea Południowa. Z tym azjatyckim państwem mamy wybitnie niekorzystny bilans wymiany handlowej. Deficyt w handlu z Koreą wynosi bowiem ponad 1,2 mld euro.

Nieco więcej towarów niż z Korei sprowadziliśmy z Wielkiej Brytanii. Jednak skala importu była nieco mniejsza niż przed rokiem. Natomiast sprzedajemy na Wyspy znacznie więcej niż na nich kupujemy. W efekcie osiągnęliśmy nadwyżkę handlową w wysokości ponad 2,3 mld euro.

Polska wymiana handlowa z USA rozwija się bardzo dynamicznie. Choć import ogółem do Polski był w pierwszych pięciu miesiącach tego roku mniejszy niż przed rokiem, to w przypadku towarów sprowadzanych ze Stanów Zjednoczonych odnotowano niemal 10-proc. wzrost. Jeszcze dynamiczniej rozwijał się eksport do USA, ale finalnie i tak w handlu z tym państwem mamy ponad 350 mln euro deficytu.

Import z Czech był od stycznia do maja 2013 r. wyraźnie niższy niż rok wcześniej. Eksport minimalnie wzrósł. Struktura handlu z naszym południowym sąsiadem jest dla nas korzystna, mamy ponad 1,4 mld euro nadwyżki.

Mniej niż przed rokiem kupiliśmy również holenderskich towarów. Jeszcze bardziej ucierpiał eksport do tego państwa. W rezultacie nadwyżka handlowa wyniosła zaledwie 41,4 mln euro.

Nieznacznie więcej niż z Holandii importujemy znad Sekwany. Jednak wartość sprowadzanych towarów w porównaniu z poprzednim rokiem zmniejszyła się niemal o 5 proc. Nadwyżka handlowa z Francją była dosyć duża, wyniosła prawie 1,2 mld euro.

Również wartość importu z Włoch znacząco spadła w pierwszych pięciu miesiącach tego roku. Mimo to państwo to pozostaje na czwartym miejscu wśród głównych partnerów importowych Polski. W handlu z Włochami mamy niemal 360 mln euro deficytu.

Chińska Republika Ludowo-Demokratyczna to trzecie największe źródło importu do Polski. W dodatku wartość importu z tego kraju rosła bardzo dynamicznie. W wymianie handlowej z Chinami panuje olbrzymia nierównowaga, w związku z czym deficyt wynosi aż 5,1 mld euro.

W imporcie z Federacji Rosyjskiej od lat główną pozycję stanowią surowce, zwłaszcza energetyczne. To dzięki temu nasz wschodni sąsiad znajduje się wysoko na liście głównych źródeł importu do Polski. Z danych wynika jednak, że w pierwszych pięciu miesiącach tego roku można mówić o prawdziwym załamaniu importu z Rosji. Mimo wszystko jednak deficyt w handlu z tym krajem wciąż jest gigantyczny, wynosi ponad 4,7 mld euro.

Wartość towarów sprowadzonych z Niemiec od stycznia do maja 2013 r. była o prawie 5 proc. niższa niż rok wcześniej. W znaczący sposób wpłynęło to na poprawę bilansu handlowego. Polska nadwyżka handlowa wyniosła prawie 2,5 mld euro.