Polski złoty znowu bardzo nerwowy
Po wczorajszym silnym spadku notowań pary EUR/USD do poziomu 1,2720, euro w trakcie godzin nocnych odrobiło z nawiązką wcześniejsze straty zbliżając się do figury 1,2940.
13.02.2009 10:06
RYNEK MIĘDZYNARODOWY
Po wczorajszym silnym spadku notowań pary EUR/USD do poziomu 1,2720, euro w trakcie godzin nocnych odrobiło z nawiązką wcześniejsze straty zbliżając się do figury 1,2940.
Tym samym para EUR/USD obroniła silne lokalne wsparcie, co może implikować w najbliższych godzinach dalszy ruch na północ. Poznaliśmy dzisiaj PKB z Niemiec za IV kwartał, który spadł o 2,1% w ujęciu kwartalnym oraz 1,6% w skali rocznej. Nadal bardzo nerwowa i nierozstrzygnięta pozostaje sytuacja na parkietach akcyjnych za Oceanem, gdzie indeksy S&P i DJIA mocują się z silnym wsparciem zlokalizowanym odpowiednio na poziomach 800 punktów oraz 8000 punktów. Handel w Azji przebiegał po zielonej stronie rynku, gdzie wzrosty sięgały przeszło 2%, wyjątkiem był japoński NIKKEI225, który kończył dzień na poziomie 0,16%. Dzisiaj poznamy dynamikę PKB Eurolandu za IV kwartał, szacuje się -1,3% k/k i -1,1% r/r. Zza Oceanu do publicznej wiadomości zostanie podany indeks nastroju Uniwersytetu Michigan za luty, gdzie konsensus rynkowy wskazuje na odczyt 61,5 punktu.
O godzinie 08.12 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,2890 dolara.
Sytuacja techniczna eurodolara: konsekwentnie utrzymuje się w dość szerokim zakresie konsolidacji. Wczorajsza próba wyłamania się kursu dołem zakończyła się niepowodzeniem – ceny w trakcie handlu azjatyckiego wróciły w rejon figury 1,2900. Takie odbicie z technicznego punktu widzenia zarysowuje coś na kształt podwójnego dna na wykresach dziennych. Do potwierdzenia wzrostowego charakteru obrazu tej pary konieczne jest jednak wyjście cen powyżej linii 1,3100. Nadal w związku z tym mówić można o relatywnie silnym obozie byków. Poranny obraz na wskaźnikach stochastycznych ograniczając miejsce do dalszych wzrostów sygnalizuje utrzymanie się względnej równowagi. Można w związku z tym założyć, że najbliższe godziny przyniosą spokojny handel w przedziale 1,2980 – 1,2820.
RYNEK KRAJOWY
Notowania na rynku złotego nadal obfitują w ponadprzeciętną zmienność, a główną determinantą wahań są nastroje rynkowe oraz kwotowania pary EUR/USD. Po silnej deprecjacji rodzimej waluty podczas wczorajszej sesji, godziny nocne przyniosły odreagowanie i powrót do poziomów sprzed czwartkowego „wystrzału” par UD/PLN oraz EUR/PLN na północ. Dzisiaj GUS opublikuje inflację CPI za styczeń, gdzie oczekuje się wartości 3,1% r/r. Z kolei NBP poda do publicznej wiadomości podaż pieniądza M3 za styczeń. Indeks WIG20 na przedostatniej sesji tygodnia mocno się zaczerwienił, sprowadzając indeks poniżej 1500 punktów.
O godzinie 08.41 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 4,6092, a za dolara 3,5689 złotego.
*Sytuacja techniczna na rynku złotego: *wczorajsza sesja przyniosła potwierdzenie utrzymania się cen w kanale deprecjacji polskiej waluty. W przypadku pary USD/PLN pod koniec dnia złoty podchodząc do poziomu 3,6560 (dotychczasowe maksima) stracił blisko 10 groszy. Poranne silne wycofanie notowań w rejon 3,5600 – 3,5700 zasygnalizowało możliwość wykształcenia się czegoś na kształt podwójnego szczytu – formacji zapowiadającej powrót do wyraźnie mocniejszego złotego. Z racji, że nocny i poranny ruch wynikał głównie ze zmian na rynku eurodolara z trwałością zasygnalizowanego kierunku należy poczekać przynajmniej do końca dzisiejszej sesji. Lokalne wsparcie na rynku tej pary wyrysować można na rejon 3,5440 – 3,5540. Podobny scenariusz rysuje się na parze EUR/PLN. Tutaj najbliższe wsparcie i jednocześnie granica przewagi popytu nad podażą znajduje się w rejonie 4,5780 – 4,5910. Ze względu na zdecydowanie mniejszą korelację z rynkiem EUR/USD nie można wykluczyć próby jeszcze jednego podbicia cen. Zasięg możliwych
wzrostów wyznaczony jest poprzez wczorajszy szczyt i wynosi 4,6530. Utrzymanie się cen poniżej tego miejsca charakterystycznego będzie bez wątpienia dobrym sygnałem dla polskiej waluty na poniedziałkową sesję.
Część makroekonomiczna: Łukasz Leszczyński
Część techniczna: dr Jarosław Klepacki
ECM S.A.
| Opracowany materiał jest opinią na temat rynku, stanowi wyraz najlepszej wiedzy autorów popartej informacjami z kompetentnych źródeł i nie stanowi „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu Ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. ECM S.A. nie ponosi odpowiedzialności za decyzje podejmowane na podstawie przekazanego materiału. Bez zgody ECM S.A. nie może być dystrybuowany lub przekazywany dalej. |
| --- |