Polskie cukierki wycofane - bo jeden był "za niebieski"
Jeden cukierek z Polski z nadmierną ilością niebieskiego barwnika wystarczył czeskim inspektorom, by wycofać produkt z rynku. O podejrzanym znalezisku zostały powiadomione władze unijne.
04.12.2008 | aktual.: 04.12.2008 20:49
Cukierek, choć nazywa się "Kiss me", przywędrował do Czech z północno-zachodniej Polski. Czescy inspektorzy znaleźli go w sklepie austriackiej sieci handlowej "Spar". Leżał wśród 28 kilogramów łakoci, zapakowanych w błękitne, zielone i czerwone papierki ze słynnym jęzorem Rolling Stonesów.
Podczas rutynowej kontroli czescy inspektorzy przebadali ponad pół kilograma cukierków. W jednym z nich stwierdzili "wielokrotnie przekroczoną dopuszczalną granicę" dla barwnika E133, czyli "błękitu brylantowego FCF". Barwnik ten jest dopuszczony do produkcji słodyczy, ciast, czy napojów zarówno w Unii Europejskiej, jak i USA. Powszechnie jest uważany za nieszkodliwy dla zdrowia.
Jednak po badaniu sieć "Spar" wycofała polskie cukierki ze swoich sklepów. Od producenta zażądała dodatkowych testów, które mają określić, czy słodycze tej firmy są bezpieczne dla ludzi. Rozważa nawet zerwanie współpracy z polskim eksporterem.