Pomyliłeś numer konta? Teraz łatwiej odzyskasz pieniądze

Będzie można odzyskać pieniądze omyłkowo przelane na niewłaściwe konto - przewiduje projekt ustawy przygotowany przez prezydenta. We wtorek sejmowa Komisja Finansów Publicznych skierowała projekt do prac w podkomisji stałej ds. instytucji finansowych.

Pomyliłeś numer konta? Teraz łatwiej odzyskasz pieniądze
Źródło zdjęć: © Fotolia

18.07.2017 | aktual.: 18.07.2017 19:38

Jak poinformował obecny na posiedzeniu komisji minister w Kancelarii Prezydenta Andrzej Dera, celem ustawy jest umożliwienie skutecznego odzyskiwania pieniędzy przelanych na zły numer konta, których "nie udało się odzyskać w wyniku działań podejmowanych przez ich bank lub SKOK".

Dera przypomniał, że do października 2011 r. banki lub SKOK-i wykonujące usługi przelewu były obowiązane do sprawdzenia prawidłowości nie tylko numeru rachunku, ale także m.in. imienia i nazwiska posiadacza rachunku. Jeżeli bank lub SKOK wykonał transakcję mimo niezgodności tych danych, klient miał możliwość skutecznego dochodzenia zwrotu środków od tego podmiotu.

Jak poinformowano w uzasadnieniu projektu, sytuacja uległa zmianie w październiku 2011 r. w związku z wejściem w życie ustawy o usługach płatniczych, wdrażającej postanowienia dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady z 2007 r. Wprowadziła ona zasadę, że transakcja płatnicza może być wykonana tylko i wyłącznie na podstawie unikatowego identyfikatora (którym jest numer rachunku)". Zgodnie z tą ustawą obecnie nie trzeba podawać innych danych odbiorcy, aby wysłać pieniądze przelewem.

Oznacza to, że bank lub SKOK, wykonujący przelew, nie ma obowiązku weryfikacji, czy faktycznie wskazany w zleceniu przelewu rachunek należy do osoby podanej w zleceniu jako odbiorca. Przelew wykonany mimo niezgodności tych danych uważa się za wykonany prawidłowo, jeżeli numer rachunku spełnia techniczne wymagania, a transakcja została prawidłowo autoryzowana.

W świetle obowiązującego prawa skuteczność odzyskania pieniędzy zależy właściwie tylko od woli osoby, na której rachunek trafiły omyłkowo przelane środki.

Jak podano w uzasadnieniu projektu, "bank może wystąpić do odbiorcy przelewu z wnioskiem o zwrot omyłkowo przekazanej kwoty lub o zgodę na udostępnienie danych odbiorcy przelewu". Bank lub SKOK nie może jednak samodzielnie udostępnić danych odbiorcy przelewu. A skoro klient nie zna danych omyłkowego odbiorcy, to nie może walczyć z nim w sądzie.

Dwie zasadnicze zmiany

Projekt przewiduje zmiany dwukierunkowe. Po pierwsze, ma na celu ochronę danych osób, które zdecydują się oddać pieniądze dobrowolnie. W oddaniu środków pośredniczyć będzie bank lub SKOK, przez co dane osoby, która dobrowolnie odda pieniądze, nie zostaną ujawnione.

Projekt wprowadza wyjątek od obowiązku zachowania tajemnicy bankowej w przypadku, w którym odbiorca przelewu nie odda dobrowolnie środków. Zlecający przelew będzie mógł wystąpić do sądu z powództwem w celu odzyskania środków.

Bank po wezwaniu odbiorcy do zwrotu środków i pouczeniu go o skutkach niezwrócenia pieniędzy, przekaże zlecającemu przelew dane odbiorcy, aby mógł on wystąpić z pozwem do sądu. Za wykonanie transakcji zwrotu środków bank nie będzie pobierał opłat ani prowizji od osoby, na której rachunek omyłkowo wpłynęły środki pieniężne.

Minister Dera jeszcze w maju mówił, że projekt powstał też dzięki temu, że ludzie pisali listy do prezydenta Andrzeja Dudy. - Z tych listów wynikał wielki problem osób, które pomyliły się, przekazując środki finansowe na inne konto. Opisywane były bardzo dramatyczne sytuacje - powiedział. Wyjaśnił, że w obecnym stanie prawnym odzyskanie tych pieniędzy nie było praktycznie możliwe.

Zdaniem Dery, wbrew pozorom, tych pomyłek występowało dużo. - To nie są jednostkowe przypadki. Każdy może się pomylić, ale dzięki tym przepisom, dzięki temu projektowi ta pomyłka już nie będzie tak kosztowna, z takimi skutkami, jak do tej pory. To olbrzymie ułatwienie dochodzenia własnych środków przez obywateli, którzy taką pomyłkę popełnili - mówił.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)