Trwa ładowanie...

Poniżej wsparcia: 2277 – 2281 pkt.

Tytułem wstępu warto na pewno odnieść się do dwóch kwestii: środowego przełamania strefy wsparcia: 2305 - 2310 pkt. i obrony kolejnej zapory popytowej Fibonacciego: 2277 – 2281 pkt. W komentarzach podkreślałem, że następstwem zanegowania 2305 – 2310 pkt. może być test węzła cenowego, w którym między innymi wypadają projekcje symetrycznej formacji XABCD. Strefa niejako z założenia cechowała się zatem ponadprzeciętną wiarygodnością i właśnie tutaj należało spodziewać się jakiejś reakcji ze strony byków.

Poniżej wsparcia: 2277 – 2281 pkt.Źródło: DM BZ WBK
dgqp6ko
dgqp6ko

Z „jakąś” reakcją rzeczywiście mieliśmy do czynienia, ale to, co dało się zaobserwować nie można było z pewnością nazwać silnym wzrostem presji popytowej. Należy podkreślić, że w trakcie porannej fazy wczorajszego handlu analizowany zakres również odgrywał istotną rolę. Co prawda w pierwszych minutach sesji doszło do naruszenia dolnego ograniczenia zakresu, ale popyt dość szybko zdołał powstrzymać podaż i następnie powrócić ponad przełamany obszar Fibonacciego (zresztą z analogiczną sytuacją mieliśmy również do czynienia na indeksie WIG20; mam tu na myśli eksponowany przeze mnie obszar cenowy: 2292 – 2297 pkt.).

Gdy wydawało się, że po tych porannych zawirowaniach cenowych popyt wyjdzie jednak wzmocniony i wspomniane naruszenie strefy stanie się swego rodzaju podstawą dla dalszych działań odwetowych, rynek wszedł niestety w fazę ruchu bocznego. Bykom nie udało się tym samym przedrzeć ponad przełamany dzień wcześniej węzeł: 2305 – 2310 pkt. W opracowaniach sugerowałem, że dopiero w przypadku urzeczywistnienia się takiej właśnie sekwencji zdarzeń kreowany ruch odreagowujący nabrałby znaczenia. Fakty były jednak takie, że na tle rynków bazowych nadal zachowywaliśmy się zdecydowanie słabiej. Honoru polskiego rynku finansowego broniła jedynie złotówka i umacniające się od pewnego czasu obligacje (silny spadek rentowności)
.

(fot. DM BZ WBK)
Źródło: (fot. DM BZ WBK)

Końcówka czwartkowej sesji obnażyło to, co było tak naprawdę widoczne w trakcie całych notowań. Kłopoty z wykreowaniem ruchu odreagowującego (oznaczające słabość popytu) stały się w końcu bodźcem zachęcającym podaż do ponowienia ataku. W efekcie szybko zostało wytyczone nowe minimum sesyjne, co oznaczało przełamanie wybronionej rano zapory popytowej Fibonacciego: 2277 – 2281 pkt. Warto także nadmienić, że nadal zachowywaliśmy się słabiej w relacji do bazowych rynków akcyjnych. Biorąc pod uwagę fakt, iż trend spadkowy rozwija się u nas właściwie od początku roku, nie jest to z pewnością sygnał świadczący o sile warszawskiego rynku.

dgqp6ko

Ostatecznie zamknięcie czerwcowej serii kontraktów wypadło na poziomie 2266 pkt. Stanowiło to spadek wartości FW20M13 w relacji do środowej ceny odniesienia wynoszący 0.92%. Z załączonego wykresu wynika, że po przełamaniu wsparcia: 2277 – 2281 pkt. ruch spadkowy wytracił swój impet w okolicy zniesienia 127.2% fali XA. W komentarzach zaznaczałem, że pułap cenowy wytyczony na bazie w/w zniesienia powinien funkcjonować jako lokalna zapora popytowa. Na pewno wzmocnieniem tego jednoelementowego wsparcia jest także przebiegająca tutaj Median Line.

Co istotne jednak impuls spadkowy jedynie wytracił swój impet we wskazanym rejonie. Jak na razie nie doszło niestety do wykrystalizowania się ruchu odreagowującego. Na tym etapie wydarzeń nie możemy zatem mówić o jakichkolwiek działaniach podejmowanych przez popyt, które mogłyby wskazywać na skuteczne przeciwstawianie się presji podażowej. W tym kontekście nadal obserwowałbym przełamany wczoraj zakres: 2277 – 2281 pkt. Powrót ponad górne ograniczenie strefy byłby tak naprawdę pierwszym symptomem odradzania się presji popytowej na FW20M13. Warto jednak podkreślić, że tzw. pierwsza zapora podażowa Fibonacciego zbudowana na bazie zniesienia 14.6%, to dopiero obszar cenowy: 2315 – 2319 pkt. W komentarzach wielokrotnie zaznaczam, że do momentu przełamania pierwszej zapory podażowej raczej nie powinno się podejmować działań zakupowych. Jest to bowiem obarczone zbyt dużym ryzykiem popełnienia kosztownego błędu.
Podsumowując, trudno w tej chwili mówić o jakichś zmianach w bieżącym wizerunku technicznym wykresu. Podaż w dalszym ciągu posiada przewagę i w dość swobodny sposób dyktuje warunki gry. Nadal jesteśmy bardzo słabym rynkiem (w relacji do parkietów bazowych), choć z racji zaawansowania bieżącej tendencji spadkowej w każdej chwili można spodziewać się jakiejś wyrazistej reakcji ze strony byków. Problem jedynie w tym, że jak do tej pory próby wykreowania ruchu odreagowującego bardzo szybko wytracały swój impet. W obecnej sytuacji dopiero sforsowanie strefy: 2315 – 2319 pkt. mogłoby świadczyć o istotnych zmianach jakie zaszły w bieżących relacjach panujących pomiędzy popytem i podażą. Należy jednak podkreślić, że transakcje na FW20M13 są obecnie zawierane w okolicy kolejnej, istotnej zapory popytowej Fibonacciego: 2245 – 2248 pkt., co może w końcu stać się czynnikiem mobilizującym popyt do większej aktywności.

Paweł Danielewicz
analityk techniczny
DM BZ WBK

| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |

dgqp6ko
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dgqp6ko