Ponownie wzrasta awersja do ryzyka

Publikacja kolejnych słabych danych makro potwierdzających wchodzenie największych gospodarek świata w recesję oraz kiepskie wyniki amerykańskich spółek w trzecim kwartale determinuje opuszczanie rynków akcji przez kolejnych inwestorów. W związku z wczorajszym świętem nasz rynek od rana „odrabiał” zaległości po wczorajszych przecenach światowych indeksów. Od rana inicjatywna należała do strony podażowej, która w trakcie notowań sukcesywnie sprowadzała parkiet na nowe minima. Słabnące w oczach notowania parkietów europejskich dodatkowo wyzwalały ochotę do pozbywania się akcji większości spółek. Ostatecznie notowania ciągłe WIG oraz WIG20 zakończyły na dziennych dołkach, jednak kończący sesję fixing znacząco i nieoczekiwanie oba indeksy podniósł. W efekcie spadek obu indeksów wyniósł odpowiednio 4,27 i 4,93 przy obrocie, który przekroczył przyzwoitą wartość 1,6 miliarda złotych.

Prawdziwy huragan przeszedł przez kursy największych banków, którym nie pomogły zgodne z oczekiwaniami wyniki kwartalne Pekao. Akcje tego banku straciły w dniu dzisiejszym ponad 11 procent. Znacząco, bo 7 i 5 procent spadły odpowiednio kursy BZWBK oraz PKO BP. Ponadto wyraźnie traciły akcje KGHM, TVN, GTC oraz Polnordu. Z kolei dzięki udanemu fixingowi na niemal trzyprocentowych plusach sesję zakończyły akcje PKNOrlen oraz PBG. W ten sam sposób na skromnym plusie finiszowały także akcje PGNiG.

Szeroki rynek niestety również potwierdził dzisiaj zdecydowanie powrót tendencji spadkowej, gdzie zniżkowały papiery 80 procent spółek.

Zgodnie z tym, co zasugerowałem w poniedziałkowym komentarzu warszawski parkiet wrócił z dużą pomocą zagranicy do dominującego trendu spadkowego. Może być on kontynuowany do momentu, kiedy rozstrzygną się losy odreagowania amerykańskich indeksów zmierzających obecnie w kierunku październikowych dołków.

Opracowanie:
Paweł Kubiak
Makler DM BZ WBK