Popularna atrakcja zamknięta. Polskie miasto walczy z brakiem wody
Susza coraz mocniej daje się we znaki polskim miastom. We Wrocławiu gospodarz popularnego basenu letniego ogłosił, że w wyniku problemów z zaopatrzeniem w wodę, atrakcje pozostanie na pewien czas zamknięta. Wcześniej stolica Dolnego Śląska apelowała do mieszkańców o niepodlewanie przydomowych ogródków.
06.06.2024 14:50
Basen letni Term Jakuba w Oławie ogłosił w maju, że wstrzymuje prace związane z przygotowaniem obiektu do sezonu. Przyczyną okazały się problemy z dostawą wody. Serwis tuwroclaw.pl dowiedział się, że woda została już dostarczona i istnieje szansa, że wrocławianie będą mogli korzystać z basenu na początku wakacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poślizg przy otwarciu popularnej wśród mieszkańców atrakcji to jednak niejedyny problem. Wrocławski serwis donosi, że miejscowe wodociągi apelowały o oszczędzanie wody np. poprzez powstrzymanie się od podlewania ogródków. Ciśnienie w rurach było bowiem tak niskie, że woda nie docierała do mieszkań na najwyższych piętrach bloków mieszkalnych.
Gminy wprowadzają zakazy
Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa alarmuje, że susza rolnicza występuje na terenie 14 województw. Wyjątki to województwo małopolskie i podkarpackie. W raporcie podano, że największe niedobory wody wystąpiły na terenach Niziny Śląskiej oraz Wyżyny Lubelskiej i Małopolskiej, a także we wschodniej części Niziny Wielkopolskiej. Najmniejsze niedobory wody były w woj. południowych oraz północnych.
"W określonych godzinach wprowadzają zakaz podlewania ogrodów przydomowych, działkowych i trawników. Za niestosowanie się do zakazu grożą kary finansowe. Inne są z kolei mniej restrykcyjne, zamiast karać, apelują, aby nie tego nie robić" - mówił money.pl Grzegorz Walijewski, zastępca dyrektora Centrum Hydrologicznej Osłony Kraju IMGW-PIB.
Wśród gmin, które w maju wprowadziły zakazy podlewania ogródków wodą z sieci kanalizacyjnej znalazły się m.in. Borkowice i Brwinów. Za ich złamanie grozi grzywna w wysokości 500 zł. Ogółem zakazy lub apele o oszczędzanie wody wystosowało do mieszkańców ponad 100 samorządów w całym kraju.